Jeszcze w tym miesiącu ma zapaść pozytywna decyzja o zwiększeniu środków na aktywizację bezrobotnych - twierdzi minister pracy Jolanta Fedak. Zgodę ma wydać minister finansów Jacek Rostowski, który do tej pory odprawiał szefową resortu pracy z kwitkiem. Twierdził, że nie ma pieniędzy i że trzeba oszczędzać.
Tymczasem jednak ruszyła kampania, więc bezrobotnym pomóc trzeba.
Mam taką odpowiedź, że po pierwszym półroczu on (minister Rostowski) zanalizuje, jak wyglądają wpływy i wydatki funduszu pracy, i rozpatrzy mój wniosek pozytywnie - mówi minister pracy. A pierwsze półrocze ma zostać rozliczone pod koniec tego miesiąca.
Na aktywizację bezrobotnych ma pójść prawie miliard złotych. Głównie na staże, szkolenia i zakładanie firm. To ważne, bo - jak twierdzą eksperci - tej jesieni czeka nas znacznie większy wzrost bezrobocia niż w poprzednich latach. Wszystko przez to, że kryzys na świecie nie odpuszcza, a ostatnie zawirowania na giełdach wkrótce przełożą się na realną gospodarkę, czyli na większość przedsiębiorstw.