Dyrekcja Air France zapowiada drastyczny plan ratunkowy w związku z fatalnymi rezultatami finansowymi. Wielu paryskich ekspertów twierdzi, że przed upadkiem ratuje francuskiego przewoźnika już tylko współpraca z holenderskimi liniami KLM.
Straty Air France w ubiegłym roku szacowane są na ponad ćwierć miliarda euro - linie KLM były natomiast dochodowe. Francuski przewoźnik stal się słabym ogniwem największej w Europie grupy transportu lotniczego Air France-KLM, która ma ponad 6 miliardów euro długów. Akcje tej grupy straciły w ciągu roku prawie dwie trzecie swojej wartości. Paryscy eksperci zauważają, że w obecnej chwili giełdowa wartość Air France-KLM nie przekracza półtora miliarda euro. To mniej więcej cena czterech Airbusów A380.
Air France zamierza zaoszczędzić ponad miliard euro w ciągu trzech lat. Dyrekcja zapowiada, że plan ratunkowy składać się będzie z dwóch etapów. Najpierw dotyczyć on będzie lepszej organizacji pracy i ograniczenia inwestycji. Drugą część planu poznamy natomiast dopiero po majowych wyborach prezydenckich we Francji. Większość komentatorów przypuszcza, że dopiero wtedy ogłoszone zostaną zwolnienia pracowników, którym przed wyborami ostro sprzeciwia się prezydent Nicolas Sarkozy. Francuskie państwo jest jednym z udziałowców Air France.