Rządowa propozycja wzrostu płacy minimalnej o 200 zł do kwoty 2800 zł to zdecydowanie za mało. Nasza propozycja to 3100 zł – oświadczył wiceprzewodniczący Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Piotr Ostrowski. Z kolei według Pracodawców RP i Konfederacji Lewiatan płaca minimalna w 2021 roku powinna wynosić 2600 zł, czyli tyle ile w tym roku. "Taki poziom jest bezpieczny dla utrzymania miejsc pracy i szybkiego wychodzenia z kryzysu" - oceniają Pracodawcy RP.
We wtorek rząd zaproponował, aby minimalne wynagrodzenie za pracę w 2021 roku wyniosło 2800 zł, a stawka godzinowa - 18,30 zł. Teraz płaca minimalna wynosi 2600 zł brutto, a stawka godzinowa 17 zł brutto.
Komentując tę propozycję wiceszef OPZZ Piotr Ostrowski powiedział, że "propozycją Porozumienia była kwota 3100 zł". Przypomniał, że prezes PiS Jarosław Kaczyński obiecywał w zeszłym roku, że w 2021 roku płaca minimalna będzie wynosiła 3000 zł.
Po pierwsze, chcemy, żeby politycy odpowiadali za swoje obietnice i słowa, a po drugie bierzemy pod uwagę pandemię koronawirusa, to, co się dzieje w Europie oraz prognozy Narodowego Banku Polskiego zwiastujące, że w 2021 roku mamy mieć do czynienia ze wzrostem gospodarczym i inflacją, która niewątpliwie odbije się na realnej płacy Polaków - powiedział Ostrowski. Jego zdaniem, wzrost płacy minimalnej o 200 zł to za mało".
Natomiast przewodniczący NSZZ "Solidarność" Piotr Duda już w piątek opublikował oświadczenie, w którym wyraził zdanie, że "płaca minimalna w przyszłym roku powinna wynosić co najmniej 2800 zł".
Zdaniem Pracodawców RP i Konfederacji Lewiatan płaca minimalna w 2021 roku powinna wynosić 2600 zł, czyli tyle ile w tym roku.
Doradca zarządu Konfederacji Lewiatan prof. Jacek Męcina powiedział, że rządowa propozycja jest "rozczarowująca". Jego zdaniem kwota 2800 zł "to jest dużo i to oznacza nic innego, jak tylko złe wieści dla rynku pracy". Męcina uważa, że w przyszłym roku wzrośnie bezrobocie, co razem z perspektywą kolejnej pandemii koronawirusa powoduje, że rządowa propozycja jest - mówił - "mało odpowiedzialna i rozczarowująca dla przedsiębiorców".
Również Pracodawcy RP postulują utrzymanie płacy minimalnej w 2021 roku na poziomie 2 600 zł. Organizacja zwraca uwagę, że w kryzysie najbardziej dotknięte zostały mikro- i małe firmy. "Dla nich poziom płacy minimalnej jest poważnym ograniczeniem w elastycznym dostosowaniu się do sytuacji kryzysowej. Wiele firm z tego powodu musiało się zdecydować na zwolnienia. Dalsze gwałtowne podnoszenie płacy minimalnej pogłębi ten proces" - ocenia organizacja.
Każdego roku rząd przedstawia Radzie Dialogu Społecznego (RDS) propozycję wysokości minimalnego wynagrodzenia i minimalnej stawki godzinowej na rok następny. Dotychczas rząd miał na to czas do 15 czerwca, jednak w tym roku w związku z epidemią COVID-19 termin ten przesunięto na 31 lipca.
RDS w terminie 10 dni od dnia otrzymania propozycji uzgadnia wysokość minimalnego wynagrodzenia za pracę i stawki godzinowej, jaka będzie obowiązywała w 2021 r.
Jeżeli RDS w ustawowym terminie nie uzgodni wysokości minimalnego wynagrodzenia i stawki godzinowej, wówczas kwoty te ustala rząd w drodze rozporządzenia do 15 września. Wysokość minimalnego wynagrodzenia za pracę, a także wysokość minimalnej stawki godzinowej ustalone przez rząd nie mogą być jednak niższe od tych, które zostały wcześniej przedstawione RDS do negocjacji.
Zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami do ustalania wysokości minimalnego wynagrodzenia nie wlicza się już dodatku za pracę w nadgodzinach, nagrody jubileuszowej oraz odprawy emerytalnej i rentowej. Od 2017 roku do minimalnej pensji nie wlicza się też dodatku za pracę w nocy.