Sukces ma wielu ojców - to powiedzenie najlepiej pasuje do kampanii wyborczej w Poznaniu. Ubiegający się o reelekcję obecny prezydent miasta Ryszard Grobelny w swojej kampanii wyborczej postawił na promocję inwestycji. Sęk tylko w tym, że większość z tych osiągnięć, którymi się Grobleny chwali, nie powstała za jego kadencji.
Ponieważ Poznań z gospodarności słynie, to o niej właśnie każdy z kandydatów mówi. Ryszard Grobelny chwali się więc inwestycjami. Jego film wyborczy pokazuje piękne domy powstające w Poznaniu – chodzi lokale TBS. Pierwsze jednak zaczęły "rosnąć" za kadencji poprzedniego zarządu miasta.
W tym samym filmie pojawia się wzmianka o poznańskim szybkim tramwaju – również oddanym do użytku za rządów poprzedniego prezydenta. Dopiekło to zwolennikom Wojciecha Szczęsnego Kaczmarka – także startującego w wyborach - którzy podali sprawę do sądu. Sąd przychylił się do ich wniosku i zakazał Grobelnemu reklamować się na tle szybkiego tramwaju.
Tak się jednak składa, że dziś obecny zarząd miasta z Ryszardem Grobelnym na czele postanowił pochwalić się inwestycjami przeprowadzonymi lub zapoczątkowanymi w ciągu ostatnich pięciu lat i zorganizował wystawę. Oczywiście na jej otwarciu obecny był Ryszard Grobelny. I chociaż występował tam jako urzędujący prezydent, to jakoś trudno uwierzyć, że nie ma to nic wspólnego z kampanią.
Żeby jednak nie być stronniczym, trzeba dodać, że inny z byłych prezydentów Poznania, który stara się również o ponowny wybór Wojciech Szczęsny Kaczmarek, w swojej kampanii stawia na „solidność”. W jego ustach brzmi to o tyle śmiesznie, że będąc radnym obecnej kadencji, stał się rekordzistą nieobecności - z 97 sesji opuścił, aż 61.
Foto: Archiwum RMF
17:20