Moskwa nie chce objąć krajów przystępujących do UE tymi samymi zasadami handlowymi, jakie obowiązują w stosunku do państw Piętnastki. Jednak Francja, Niemcy, Wielka Brytania i Włochy przeforsowały łagodniejszy ton oświadczenia ws. Rosji.
Polska i inne kraje kandydackie musiały wypowiedzieć dotychczasowe umowy z Rosją. Teraz jednak Rosja, jeśli nie uzna umów z UE, jako obowiązujących w stosunku do nowych członków, może obłożyć ich towary wysokimi cłami.
Polska liczy jednak, że UE okaże się solidarna i gdyby 1 maja Rosja nie objęła nas przywilejami, to wypowie je także cała Unia. Duże kraje mają jednak szczególne interesy i stosunki z Rosją i nie są skore do podejmowania konkretnych kroków odwetowych, np. wprowadzenia wobec rosyjskich towarów karnych ceł. Dlatego dogadujemy się z mniejszymi państwami, np. z Danią.
Decyzje w sprawach handlowych należą jednak do Brukseli i po wejściu Polski do UE, samodzielnie nie będziemy mogli się bronić.
11:00