Jerzy Kwieciński coraz bliżej zostania prezesem Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa. Niedawny Minister Finansów, Inwestycji i Rozwoju złożył zgłoszenie w konkursie ma w fotelu szefa PGNiG - ustalili dziennikarze RMF FM. Niemal pewnym jest, że to on zastąpi urzędującego 4 lata Piotra Woźniaka.

Termin składania aplikacji w konkursie upłynął w piątek.

Zmiana na stanowisku prezesa PGNiG wynika z tego, że Piotr Woźniak skonfliktował się z niektórymi ludźmi z władz Prawa i Sprawiedliwości. Tego sporu nie dało się już zagasić - pomimo faktu, że ustępujący szef PGNiG ma duże zasługi w dywersyfikacji dostaw gazu i zwiększaniu bezpieczeństwa energetycznego kraju.

Piotr Woźniak więc odejdzie, chociaż chciałby zostać, a zastąpić go ma Jerzy Kwieciński. Razem z nim do zarządu PGNiG ma wejść także Jarosław Wróbel, czyli obecny prezes Orlen Południe - spółki nadzorującej rafinerie Trzebinia i Jedlicze.

O stanowisko walczy także były prezes Lotosu Marcin Jastrzębski.

Nowy zarząd PGNiG będzie przede wszystkim musiał zająć się rozszerzającym się sporem gazowym z Rosjanami. Warto przypomnieć, że w lutym lub marcu przyszłego roku Trybunał Arbitrażowy w Sztokholmie ma wydać wyrok w wieloletnim sporze między PGNiG, a Gazpromem. Domagamy się w nim obniżenia ceny gazu i mamy szansę na sukces. Nowe władze naszego gazowego giganta będą musiały także mierzyć się z postępującą budową szkodliwego dla Polski gazociągu Nordstream 2, będą musiały sfinalizować także uruchomienie Baltic Pipe, czyli gazociągu, który ma nas połączyć ze Skandynawią.

Dalsza część artykułu pod materiałem video:

Bardzo możliwe, że nowe władze PGNiG poznamy jeszcze przed końcem roku.

Proszony przez nas o komentarz Jerzy Kwieciński odpisał: Na takie pytania się nie odpowiada.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Będzie zmiana na stanowisku szefa PGNiG? Chętnych jest kilku 

Opracowanie: