W piątek poznamy najnowsze dane Głównego Urzędu Statystycznego dotyczące inflacji za marzec. Według ekspertów spada ona szybciej niż się spodziewano.

W piątek wszystko będzie jasne w sprawie inflacji. Poznamy wtedy najnowsze dane Głównego Urzędu Statystycznego za marzec. 

Czego możemy się spodziewać?

2.3 proc. - takiego odczytu za marzec spodziewa się rynek, choć eksperci banku Santander piszą nawet o możliwym wyniku na poziomie 2,1 proc.  Byłby to najniższy wynik od 5 lat, poniżej celu inflacyjnego, ale w przedziale odchyleń od celu. 

Przypomnijmy, że w lutym mieliśmy niespełna 3 proc. inflację, w styczniu prawie 4 proc.  

Ceny energii i paliw nie zmieniają się istotnie, ale spadają ceny żywności - tak wynika z danych, a to wpływa na dezinflację. Nie bez wpływu jest też walka cenowa między dyskontami i sieciami handlowymi. Trzeba jednak pamiętać, że inflacja w tym roku jeszcze wzrośnie. 

Maksymalnie wzrośnie do 8 proc., ale może wzrosnąć do pięciu, sześciu, musimy być na to przygotowani, dlatego utrzymujemy takie stopy procentowe - zapowiadał na początku marca prezes NBP,  Adam Glapiński. 


Opracowanie: