Najdłuższy weekend nowoczesnej Europy - trwa. Od piątkowego popołudnia nasi rodacy rozjeżdżają się po Polsce i świecie z mocnym postanowieniem leniuchowania. Większość ekonomistów uważa jednak, że ten nadspodziewanie długi weekend odbije się niekorzystnie na kondycji polskiej gospodarki.

Według Krzysztofa Dzierżowskiego z Centrum im. Adama Smitha, rozwój gospodarczy jest kwestią wolnego wyboru. „Czy cenimy sobie bardziej wolny czas czy więcej dóbr, którymi możemy dysponować” – uważa Dierżowski. Jego zdaniem zamknięcie wielu zakładów na 9 dni odbije się na gospodarce. „Produkt krajowy brutto jest funkcją i to funkcją wprost proporcjonalną do czasu pracy” – przypomina ekonomista. Są jednak i tacy pracodawcy, jak na przykład warszawska Daewoo-FSO, którzy cieszą się z dni wolnych, bo bez problemu mogą wstrzymać produkcję i łatwiej pozbyć się zapasów, w tym przypadku nowych samochodów zalegających parkingi. Posłuchaj relacji reportera radia RMF FM Ryszarda Cebuli:

00:30