Głośna książka włoskiego dziennikarza Gianluigiego Nuzziego "Jego Świątobliwość. Tajne dokumenty Benedykta XVI" w ciągu miesiąca sprzedała się już w 250 tysiącach egzemplarzy. Wywołała również sensację i bezprecedensowy kryzys w Watykanie.
W książce ujawnione zostały poufne listy, jakie do papieża i jego najbliższych współpracowników napisali między innymi watykańscy dostojnicy. Skarżyli się na decyzje personalne, a także informowali o przypadkach nieprawidłowości i korupcji za Spiżową Bramą.
Autor swoje anonimowe watykańskie źródło przecieków przedstawił jako "Maria". Opublikował też notatki i pisemne zalecenia Benedykta XVI do kardynałów oraz listy hierarchów i osób związanych z włoskim Episkopatem do papieskiego sekretarza księdza Georga Gaensweina na temat intryg i spisków w kościelnej hierarchii. Pojawiają się zarzuty homoseksualizmu i prowadzenia szkalujących kampanii na tym tle.
W książce można również znaleźć przedruk listu dziennikarza telewizji RAI Bruno Vespy , który do listu do księdza Gaensweina ze świątecznymi życzeniami załączył czek na 10 tysięcy euro na działalność dobroczynną papieża, a także pytanie, kiedy może zostać przyjęty przez niego na audiencji.
Dziennikarz dotarł do tajnych notatek autorstwa zdymisjonowanego niedawno prezesa watykańskiego Banku IOR Ettore Gottiego Tedeschiego do sekretarza stanu kardynała Tarcisio Bertone. Zostały one napisane po poufnych rozmowach z ministrem finansów Włoch w rządzie Silvio Berlusconiego Giulio Tremontim na temat opodatkowania nieruchomości kościelnych.
Autor zamieścił również w książce notatki watykańskiej dyplomacji, wyraźnie zirytowanej ostrą reakcją kanclerz Niemiec Angeli Merkel na decyzję Benedykta XVI o zdjęciu ekskomuniki z biskupa lefebrysty Richarda Williamsona.
Osobny rozdział w książce poświęcono księdzu Tadeuszowi Rydzykowi. Autor ujawnił list nuncjusza apostolskiego w Polsce arcybiskupa Celestino Migliore do watykańskiego sekretarza stanu kardynała Tarcisio Bertone. W dokumencie watykański dyplomata skrytykował polski MSZ za wystosowanie noty protestacyjnej do sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej po wypowiedzi dyrektora Radia Maryja o tym, że w Polsce panuje "totalitaryzm". Abp Migliore wyraził opinię, że "nawet Kuba ani Sudan nie pozwoliłyby sobie na wysłanie takiej noty".