Kierowca ustawia ferrari na nabrzeżu, po czym z pełną prędkością rusza przez nie wprost do wody - takie zdarzenie zarejestrowała kamera w Palm Beach na Florydzie. Kierowcy nic się nie stało, wciąż nie udało się jednak ustalić, dlaczego mężczyzna zatopił luksusowy samochód.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Przebieg zdarzenia zarejestrowała kamera umieszczona w radiowozie.
Na nagraniu widać, jak mężczyzna wsiada do ferrari stojącego przy nabrzeżu w Palm Beach na Florydzie. Cofa pojazd, po czym na pełnym gazie rusza do przodu w kierunku wody.
Ferrari zatonęło kilkanaście metrów dalej.
Kierowcy nic się nie stało - w wydostaniu się z pojazdu pomogli mu ludzie z przepływającej obok łodzi. Auto zostało później wydobyte na brzeg przy użyciu lin i kilku specjalnych, pompowanych poduszek. Choć kierowca został przesłuchany przez policję, wciąż nie ustalono, dlaczego wjechał luksusowym samochodem do wody.
W lokalnych mediach nie podano modelu utopionego samochodu. Pojazd na zdjęciach przypomina jednak ferrari 360, najlepiej sprzedający się model tej marki, produkowany w latach 1999-2005.
Opracowanie na podstawie US CBS/x-news