W dobie kryzysu w Halloween dynia częściej trafia we włoskich domach na patelnię niż jako ozdobny lampion na balkony. Według sondaży Halloween obchodzić będzie 13 milionów Włochów. Wielu z nich zasiądzie do kolacji, a na stole królować będzie właśnie dynia.
Obliczono, że o 10 procent spadła sprzedaż dyń przeznaczonych na dekoracje mieszkań. To marnotrawstwo - uważa coraz więcej Włochów.
Tegoroczne zbiory dyni we Włoszech związek rolników szacuje na 50 tysięcy ton, czyli prawie kilogram na głowę mieszkańca.
Dania z dyni polecają w mediach na czwartkowy wieczór najlepsi włoscy szefowie kuchni. Znany kucharz z Sycylii Filippo La Mantia proponuje kuskus ze smażoną dynią, miodem, pistacjami, migdałami i kasztanami.
Mistrz sztuki kulinarnej Moreno Cedroni radzi zaś kopytka, czyli gnocchi, właśnie z dynią.
Nie maltretujmy dyń, zjedzmy je - apeluje słynny szef kuchni, autor wielu książek kulinarnych Gianfranco Vissani. Mania przerabiania dyń na lampiony jest straszna - powiedział. Zamiast tego poleca mus z dyni z rozmarynem jako dodatek do smażonych kalmarów.
W wielu włoskich domach w czwartkowy wieczór pojawi się na stole makaron z dynią i dyniowe ciasto.