Jedna z najbardziej charakterystycznych budowli Londynu - wieża British Telecom - została sprzedana. Będzie przerobiona na ekskluzywny, podniebny hotel.
Prawie 180-metrowa wieża od lat jest zamknięta na cztery spusty. Na jej szczycie znajdowała się kiedyś obrotowa restauracja, ale po wybuchu bomby Irlandzkiej Armii Republikańskiej, lokal przestał przyjmować gości.
Obiekt przez wiele lat pełnił funkcję telekomunikacyjną, ale wraz z rozwojem nowej technologii nawet anteny na wieży stały się zbędne i zostały usunięte z jej szczytu.
To najbardziej ikoniczny budynek Londynu. Stoi od ponad 60 lat i z każdego miejsca go widać - mówi Tyler Morse, szef amerykańskiej sieci hotelarskiej MCR.
Wieża British Telecom faktycznie traktowana jest przez londyńczyków na równi z Mostem Tower czy Big Benem. Inwestor zakupił ją za 275 milionów funtów. Zanim stanie się hotelem, być może będzie trzeba wydać podobną kwotę na jej renowację.
Zdobycie pozwolenia na budowę - z uwagi na charakter obiektu - także będzie dla nowego właściciela nie lada wyzwaniem.
Priorytetem podczas prac adaptacyjnych będzie konieczność zachowania bezpieczeństwa. Mieszającym u stóp wieży londyńczykom nie może przecież nic spaść na głowę.