Robot imieniem Carl nalewa drinki w otwartym właśnie barze Robots Bar & Lounge w Ilmenau w niemieckiej Turyngii. Na razie służy jedynie pomocą barmanowi z krwi i kości, ponieważ musi się jeszcze wiele nauczyć.
W najbliższych miesiącach oprogramowanie, umożliwiające Carlowi prace w barze ma być wielokrotnie doskonalone. W tej chwili robot potrafi jedynie napełnić wódką szklaneczkę do koktajlu "Sex on the Beach" i podać ją żywemu koledze.
Twórca Carla, Ben Schaefer, przyznaje, że robotowi nie idzie to jeszcze najlepiej. Jedna trzecia wódki wciąż trafia obok szklanki - powiedział.
Schaefer konstruuje w swej firmie humanoidalne roboty, a bar, w którym "zatrudniono" Carla jest jego poligonem doświadczalnym.