Pięć pijanych i agresywnych łosi uciekło policji w Ingorö niedaleko Sztokholmu. Najpierw najadły się jabłek, a potem próbowały wedrzeć się do domu właściciela sadu. Zdarzenie to szeroko opisuje szwedzka prasa.

REKLAMA

Łosie spędziły wtorkowy wieczór na zajadaniu się owocami, które spadły z drzew w sadzie. Następnie próbowały wedrzeć się do domu właściciela. Ten zadzwonił po policję. Zanim jednak funkcjonariusze dotarli na miejsce, łosie zniknęły.

Właściciel sadu został zobowiązany do zebrania z ziemi jabłek, żeby nie nęciły kolejnych łosi.