List napisany na pokładzie Titanica na kilka godzin przed jego zatonięciem w czasie dziewiczego rejsu w kwietniu 1912 roku został sprzedany na aukcji w Anglii za 119 tys. funtów. Według organizatorów, to jedyny list napisany na Titanicu tego feralnego dnia.
Jego autorką była pasażerka drugiej klasy Esther Hart, która 14 kwietnia 1912 roku napisała: Marynarze mówią, że do tej pory rejs przebiegał wspaniale. Skarżyła się na chorobę morską i wiatr oraz chłód. W postscriptum jej 7-letnia córka Eva przekazała adresatom pozdrowienia i ucałowania.
List napisany na papierze firmowym towarzystwa White Star Line przechował się w kieszeni płaszcza, który Benjamin Hart dał żonie i córce wsiadającym do szalupy ratunkowej. Esther i Eva znalazły się wśród ok. 700 ocalałych ze zderzenia statku z górą lodową na Atlantyku. Benjamin nie przeżył, podobnie jak ok. 1,5 tys. innych osób. Rodzina podróżowała z Anglii do Kanady, gdzie planowała rozpocząć nowe życie.
Prowadzący licytację w Devizes, w zachodniej Anglii, Andrew Aldridge powiedział, że odręczna notka trafiła w ręce anonimowego kupca, który wylicytował ją drogą telefoniczną.
Suma znacznie przewyższyła oczekiwania. Według domu aukcyjnego Henry Aldridge and Son, to zapewne rekordowa kwota, jaką zapłacono za list pochodzący ze słynnego transatlantyku.
(MRod)