Fragmenty amerykańskiego samolotu Bell P-39 Airacobra, wykorzystywanego przez radziecką armię w czasie II wojny światowej, wydobyto z podmokłej łąki nad Pilicą w Boguszkowie koło Magnuszewa (Mazowieckie). Znalezisko trafiło do Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie.
Samolot został zestrzelony nad Warką w 1944 r. przez niemiecką artylerię przeciwlotniczą. Prawdopodobnie doszło do tego na przełomie lipca i sierpnia 1944 roku, kiedy toczyły się walki w przyczółku warecko-magnuszewskim.
Jak powiedział dyrektor muzeum imienia Orła Białego w Skarżysku-Kamiennej Artur Buńko, które kierowało akcją wydobywania wraku, samolot nie zachował się w całości. Odnaleźliśmy bardzo dobrze zachowany silnik, działo wraz ze śmigłem oraz dużą liczbę innych drobnych części rozbitej maszyny - stwierdził Buńko.
Buńko podkreśla, że fragmenty amerykańskiego samolotu P-39 Airacobra to cenne znalezisko. Jak mówi, w Polsce nie ma żadnej tego typu maszyny.
Znalezione części trafiły do Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie, które współfinansowało wydobycie samolotu. Tam zostaną poddane konserwacji i zabezpieczeniu przed dalszym zniszczeniem, a następnie udostępnione zwiedzającym.