W małej wiosce rybackiej, mieszczącej się na kilku wysepkach należących do położonego u północno-zachodnich wybrzeży Norwegii archipelagu Lofoty, znajduje się niezwykłe boisko piłkarskie. The Henningsvaer Idrettslag Stadion to jeden z najpiękniej położonych obiektów sportowych na świecie.

REKLAMA

Obiekt właściwie ciężko jest nazwać stadionem. Nie ma trybun, a boisko otacza kilka metrów asfaltu, gdzie kibice mogą zaparkować samochody i oglądać mecze.

Został wybudowany na skale, w której na początku wyryto ogromny plac. Z czasem został przekształcony w boisko sportowe, wyłożone sztuczną trawą. Profesjonalne drużyny tam nie grają. Stadion jest miejscem treningów dzieci z miejscowego klubu Henningsvaer IL.

Obiekt został zbudowany dla dzieci z archipelagu, na którym nie ma zbyt wiele infrastruktury. Zdecydowano, że na tej skale zostanie postawione sztuczne boisko, aby dzieci mogły trenować swoją ulubioną dyscyplinę sportową - powiedział fotograf Olivier Jarry-Lacombe, który wykonał kilka zdjęć obiektu w różnych porach roku.

Opis / Olivier Jarry-Lacombe/Solent News & Photo Agency / East News
Opis / Olivier Jarry-Lacombe/Solent News & Photo Agency / East News
Opis / Olivier Jarry-Lacombe/Solent News & Photo Agency / East News
Opis / Olivier Jarry-Lacombe/Solent News & Photo Agency / East News
Opis / Olivier Jarry-Lacombe/Solent News & Photo Agency / East News
Opis / Olivier Jarry-Lacombe/Solent News & Photo Agency / East News

Wioskę zamieszkuje zaledwie ok. 500 osób. Przed wiele lat była odcięta od świata, a dostać się na nią można było jedynie promem. Dopiero w 1982 r. zbudowano most, który połączył ją z kontynentem. Henningsvaer ma zaledwie 300 metrów kwadratowych powierzchni, ale imponuje niezwykłymi krajobrazami.

Kiedy przyjechałem tu po raz pierwszy, od razu wyobraziłem sobie to zdjęcie. Wyszedłem w pobliże starej latarni morskiej, ale nie byłem wystarczająco wysoko. Wtedy wspiąłem się na góry, ale prawie nie miałem widoku na boisko, więc zdecydowałem się wrócić w następnym roku z dronem - opowiada Jarry-Lacombe.

Uwielbiam ten uderzający widok, jaki oferuje ten koniec świata. Piękna, ale wroga natura, pomysłowość człowieka, aby żyć w tych fantastycznych i prawie niedostępnych miejscach - dodaje fotograf.