Ponad połowa Francuzów chce odsprzedanie świąteczne prezenty w internecie. To o jedną piątą więcej, niż w poprzednim roku!
W sondażach prawie żaden Francuz nie mówi otwarcie, że w czasie kryzysu woli gotówkę od prezentów, ale wielu socjologów przypuszcza, że to główny powód. Wielu ankietowanych zapewnia natomiast, że dostało pod choinkę n.p. książki i płyty DVD, które już mieli - inni przyznają, że podarki nie przypadły im do gustu.
Dzięki smartfonom sprzedaż prezentów stała się bajecznie prosta - zaraz po ich dostaniu wystarczy zrobić zdjęcie i umieścić w sieci ogłoszenie nie włączając nawet komputera - tłumaczy Leyla Guilany-Lyard z francuskiej filii internetowej firmy aukcyjnej eBay, na której stronach pojawiły się już miliony niechcianych krawatów, sweterków, powieści, płyt i rożnego rodzaju bibelotów spod choinki.
Według handlowców największą popularnością cieszyły się w tym roku takie prezenty pod choinkę jak właśnie smartfony, tablety i inne urządzenia elektroniczne. Mniejsze wzięcie, niż zwykle miały ubrania. Rozpowszechnił się również zwyczaj dawania prezentów ze "świątecznymi" paragonami kasowymi, na których nie widnieje cena, ale które umożliwiają w razie potrzeby ich zamiany w sklepie na inne artykuły.