Jeden dziarsko maszerował przez środek ronda, drugi kilka dni temu zaglądał ludziom do ogródków. Na szczecińskich Gumieńcach zamieszkały bobry. Jeden z lokalnych radnych chce ostrzec kierowców i ustawić znaki drogowe „Uwaga – Bóbr”.
Radny sam zaprojektował nawet taki znak. Na ostrzegawczym trójkącie siedzi bóbr, z charakterystycznym ogonem i wystającymi siekaczami. Takie znaki miałyby stanąć koło ronda Gierosa. To w jego okolicy widywane są bobry. Wędrują one od jeziorka Słonecznego, do pobliskich kanałów i rzeczko Bukowej.
Sam widziałem niedawno trzy bobry, przebiegające przez rondo - mówi Michał Wilkocki, szczeciński radny, któremu kilka dni temu udało się nawet sfilmować wędrującego chodnikiem dorodnego bobra. To on chce ostrzegać kierowców. Jak twierdzi, prawo znaku "Uwaga - Bóbr" postawić nie zabrania. Pogrzebałem trochę i znalazłem więcej "dziwnych" znaków. Jest na nich paw, kura, dzik, koń, krowa, pół zoo moglibyśmy zebrać z tych znaków - opowiada.
Na razie złożył wniosek do urzędu miasta o rozważenie ustawienia takich znaków. Rada osiedla ze szczecińskich Gumieniec wystąpiła też do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska o policzenie, ile dokładnie bobrów żyje w okolicy. Być może uda się z tych zwierząt zrobić lokalną atrakcję.
(mal)