Na północnym wybrzeżu Cypru znaleziono dziś sześć martwych wielorybów należących do bardzo rzadko spotykanego gatunku tych zwierząt. Dzień wcześniej na brzegu cypryjskiej wsi Argika natrafiono na cztery leżące na plaży osobniki. Olbrzymie ssaki morskie są prawdopodobnie także ofiarami trzęsienia ziemi, które w poniedziałek nawiedziło Turcję i Syrię. Zwierzęta wypłynęły na brzeg, bo potężne wstrząsy sejsmiczne mogły doprowadzić do zakłócenia ich zdolności echolokacji.
"Władze poinformowały w piątek, że wiele martwych wielorybów zostało wyrzuconych na na północnym wybrzeżu Cypru, (zwierzęta - przyp. red.) prawdopodobnie ucierpiały z powodu potężnego trzęsienia ziemi w Turcji i Syrii" - podał portal Philenews.
W czwartek mieszkańcy Argaki natrafili na spoczywające na brzegu cztery wieloryby. Pośpieszyli na pomoc olbrzymim ssakom. Trzy z nich udało im się z powrotem zepchnąć z plaży do morza. Jeden z waleni był już martwy.
Portal Philenews relacjonuje, że początkowo mieszkańcy Argiki dostrzegli na brzegu jedno zwierzę i dosyć szybko udało im się przesunąć je do morza. Niedługo później w innym miejscu plaży dostrzeżone zostały trzy. Jedno z tych zwierząt już nie żyło.
Jak podaje Philenews wieloryby należą do mało znanego gatunku występującego pod nazwą wal Cuviera lub zyfia gęsiogłowa. Wieloryby te osiągają od 5,5 m do 7 m długości i mogą ważyć 3-6 ton. Zwierzęta żyją w wodach głębinowych Morza Śródziemnego i żywią się głowonogami, przeważnie dużymi kałamarnicami.
Te zwierzęta posiadają system echolokacji, na który wpływa hałas morski; mogą to być ćwiczenia wojskowe, ruchy sejsmiczne lub oczywiście trzęsienie ziemi w regionie - wyjaśnił w rozmowie z Sigma TV Yiannis Ioannou, ekspert ds. rybołówstwa i badań morskich.
Wal Cuviera unika kontaktu z ludźmi, trzyma się również z dala od łodzi i statków. Waleń może przebywać pod wodą 30-70 minut i nurkuje na dużych głębokościach. Z tego powodu jest mało zbadany przez naukowców.