Wizyta kosmitów na Ziemi może się skończyć kolonizacją ludzkości, tym samym czym dla Indian była wyprawa Kolumba – ostrzega brytyjski astrofizyk, prof. Stephen Hawking. Jak twierdzi w wywiadzie dla hiszpańskiego dziennika „El Pais”, fakty i jego matematyczny umysł przekonują go, że obce cywilizacje istnieją. Autor "Krótkiej Historii Czasu" uważa, że nasza planeta może zostać opanowana przez pozaziemskie istoty, szukające nowych przestrzeni życiowych. Nazywa je nomadami.
Zdaniem brytyjskiego astrofizyka, ludzi może spotkać taki sam los, jak amerykańskich Indian po podróżach Kolumba. Udzielając wywiadu dziennikowi "El Pais", słynny uczony potwierdził, że bardzo pesymistycznie ocenia szanse ludzkości na przetrwanie.
Kilka tygodni wcześniej - w innym wywiadzie - zapowiedział, że za sto lat człowiekiem władać będą stworzone przez niego formy sztucznej inteligencji. Prof. Hawking kieruje aktualnie zespołem naukowców, którzy przy użyciu dwóch najpotężniejszych na świecie teleskopów, szukają w kosmosie śladów pozaziemskich cywilizacji.
Uczeni monitorują naszą i sąsiednie galaktyki, szukając nawet najsłabszych sygnałów radiowych, które mogłyby być oznaką pozaziemskiego życia.
Badania wspierane są przez rosyjskiego miliardera, Juriego Milnera. Ufundował on specjalną nagrodę dla osób, którym uda się nawiązać kontakt z kosmitami.