Studenci Państwowego Uniwersytetu w Penzie w lutym będą musieli wziąć udział w serii wykładów poświęconym sukcesom Władimira Putina. Opozycja alarmuje, że zajęcia pod wspólnym hasłem "jak polepszyło się życie za rządów Władimira Putina" to nic innego jak agitacja przed wyborami prezydenckimi.

REKLAMA

Polecenie przeprowadzenia takich uświadamiających wykładów otrzymali wykładowcy razem z egzemplarzami wyborczego programu Putina. Jak pisze Gazeta.ru nie chodzi o bezpośrednią agitację, ale o "odpowiednie rozłożenie akcentów", aby wpłynąć na studentów, których "ogłupiają różni ludzie". Po zajęciach studenci mają wypełniać ankiety, w których ujawnią na kogo zamierzają głosować.

Inicjatorem uświadamiania studentów jest jeden z prorektorów Wiktor Mieszczeriakow, członek sztabu wyborczego Putina. Uczelnia zaprzecza, że prowadzi agitację w ramach dodatkowych zajęć dla studentów, ale potwierdza, że same zajęcia się odbędą. Niektóre z nich mają mieć formę okrągłego stołu i uświadomić studentom, jak można fałszować historię i jak manipulują prawdą środki masowego przekazu, piszące, że przez ostatnie lata w kraju jest tylko gorzej.

Pracownik sztabu Putina i deputowany Dumy Władimir Burmatow twierdzi, że to prywatna inicjatywa władz uniwersyteckich. Jak mówi "tego rodzaju agitacja może tylko zaszkodzić kandydatowi Putinowi i przynieść efekt odwrotny od zamierzonego".