Francuskie pszczoły zaczęły niedawno wytwarzać niebieski i zielony miód. Hodowcy nie kryli zaskoczenia i długo nie znajdowali wytłumaczenia tego zjawiska. Pomogła im w tym żandarmeria, która rozwiązała tę niezwykłą zagadkę.
Zaskoczeni pszczelarze z okolic Ribeauville w Alzacji przez wiele tygodni usiłowali odkryć przyczynę nietypowego zabarwienia produkowanego przez pszczoły miodu. W końcu pomogła im żandarmeria. Funkcjonariusze zwrócili uwagę hodowców na to, że w pobliżu znajduje się fabryka kolorowych cukierków i pszczoły przynosiły słodkie, barwione substancje spożywcze do uli.
Producent słodyczy obiecał, że będzie odtąd szczelniej zamykał kontenery, w których przechowuje substancje wykorzystywane w fabryce. Pozbawione deseru pożyteczne owady zajmą się znowu kwiatami na polach! - ironizują nadsekwańskie media.
Hodowcy przypuszczają, że niebieski i zielony miód mógłby stać się we Francji bardzo modny. Nie trafi on jednak do sklepów, bo według ekspertów nie odpowiada obowiązującym normom.