Dwaj bracia w wieku 3 i 6 lat pod nieuwagę rodziców wsiedli do samochodu i pojechali do sklepu po… zabawki. Ich jazda zakończyła się na latarni. Na szczęście, nic im się nie stało.

REKLAMA

W środę późnym wieczorem dwaj bracia w wieku 3 i 6 lat wykorzystali nieuwagę rodziców. Mama była w łazience, tata już spał, kiedy chłopcy wymknęli się z domu, wsiedli do samochodu rodziców i udali się na zakupy do sklepu z zabawkami.

Do tego zdarzenia doszło na Langkawi, jednej z malezyjskich wysp.

Policję zaalarmowali inni kierowcy, którzy podejrzewali, że za kierownicą jadącej zygzakiem toyoty siedzi pijany kierowca. Nie przeczuwali, że auto prowadzi 6-latek, a miejsce pasażera zajmuje jego 3 lata młodszy braciszek.

Zanim przyjechał radiowóz, chłopcy zdołali pokonać 2,5 km, po czym uderzyli w latarnię. Na szczęście, nic im się nie stało.