Polityków z wszystkich krajów możecie wysyłać nam na terapię w kosmos - deklarują Rosjanin i Amerykanin astronauci z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Według nich w kosmosie jest tak spokojnie, że politycy bez problemu rozwiązaliby tam wszystkie konflikty.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Międzynarodowa Stacja Kosmiczna jest wolna od polityki. Jesteśmy tu wobec siebie grzeczni. W trakcie dyskusji bierzemy pod uwagę odmienne zdanie. Powiedziałbym, że nasza współpraca jest przykładem dla wszystkich polityków - mówi Michaił Kornijenko, rosyjski kosmonauta.
Kornijenko i Amerykanin Scott Kelly w marcu zakończą roczną misję na ISS. Obaj podkreślają, że trakcie roku spędzonego w kosmosie nabrali dystansu do spraw ziemskich.
Twierdzą, że to samo dotyczyłoby też innych ludzi, którzy polecieliby w kosmos. Również... polityków.
(az)