Wojskowe ciężarówki zaczęły wywozić trumny z ciałami zmarłych z Bergamo na północy Włoch, ogniska epidemii koronawirusa, do innych miast w celu poddania ich kremacji. Nocne zdjęcia kolumny pojazdów media określają w czwartek jako jeden z najbardziej przerażających obrazów.

W pierwszym takim "transporcie grozy" - jak go określono - wywieziono 60 trumien. Do akcji zostało zaangażowanych 15 ciężarówek i 50 żołnierzy. 

Przewiezienie ciał do innych miast w celu przeprowadzenia kremacji jest konieczne, bo służby w Lombardii nie są w stanie wykonać wszystkich tych czynności. Brakuje też miejsc w kostnicach w rejonie Bergamo. Giacomo Angeloni, urzędnik zajmujący się zarządzaniem cmentarzami w Bergamo, w tym tygodniu przekazał, że miejskie krematorium pracuje 24 godziny na dobę zajmując się kremacja 24 ciał na dzień - to dwukrotnie więcej niż w normalny dzień. 

W ostatnich tygodniach zmarło tam około 500 osób zakażonych koronawirusem. 

We wtorek liczba zgonów z powodu pandemii koronawiursa we Włoszech wzrosła do 3000. Tylko ostatniej nocy zmarło 475 osób.  W samej Lombardii jest 4000 osób zarażonym koronawirusem.

Włochy zamykały swoje regiony wcześniej niż inne kraje europejskie, ale to na razie nie wpłynęło na dynamikę wzrostu zachorowań. Rząd rozważa wprowadzenie jeszcze bardziej rygorystycznych środków.

Według danych Światowej Organizacji Zdrowia, w Regionie Europejskim jest już 37 państw (stan na 17 marca 2020 r.), w których dochodzi do lokalnej transmisji wirusa SARS-CoV-2. Na świecie w związku z pandemią zmarło już ponad 8 tysięcy osób, zachorowało ponad 200 000.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: "Blok do odkażenia". Ktoś wywiesił fałszywe ogłoszenie o koronawirusie