Parlament Buriacji, znany powszechnie jako Churał Ludowy Republiki Buriacji, podjął decyzję, która godzi w interesy mieszkańców Ułan-Ude. Lokalna społeczność nie będzie już mogła sobie wybrać burmistrza. Zadecyduje za nich komisja konkursowa.

Churał Buriacji zebrał się w czwartek w trybie nadzwyczajnym. Przyczyna posiedzenia była naprawdę nagląca, wszak trzeba było zmienić zasady organizacji wyborów samorządowych na terenie tej rosyjskiej republiki - poinformował rosyjski niezależny serwis Sota.vision.

Chodziło dokładnie o sposób wybierania burmistrza Ułan-Ude, stolicy Buriacji. Dotychczas wybierano go w sposób nam dobrze znany, czyli w wyborach powszechnych.

Postanowiono to zmienić. Za projektem ustawy o zniesieniu bezpośrednich wyborów burmistrza Ułan-Ude zagłosowało 54 deputowanych, 6 było przeciw, a 1 wstrzymał się od głosu.

Jak widać, przewaga była znacząca, ale nie powinno to dziwić - parlament Buriacji jest kontrolowany przez Jedną Rosję, czyli największą partię w Federacji Rosyjskiej. Przeciwni zmianom byli deputowani Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej i Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji.

Zgodnie z nowo przyjętym prawem, burmistrza miasta powoła komisja, której skład zostanie uzgodniony z obecną administracją. Projekt ustawy o unieważnieniu wyborów przedstawił w parlamencie sam szef Buriacji, Aleksiej Cydienow.

Ludzi nie interesuje to, kto dokładnie rządzi. Ważniejsze jest, aby miasto się rozwijało, a życie było wygodniejsze - powiedział Aldar Gulgenow, wiceprzewodniczący rządu Buriacji i szef administracji Cydienowa. W latach 90. (XX wieku) zaczęto wprowadzać zachodni system wyborczy. Dziś widzimy, dokąd zmierzają zachodnie wartości - dodał.

Na jego słowa odpowiedział deputowany Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej Bair Cyrenow. Czy rozumie pan, że ta decyzja (o odwołaniu wyborów) nie mam poparcia mieszkańców? - pytał, ale odpowiedzi się nie doczekał.

Wtórował mu poseł Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji Siergiej Dorosz. Przypomniał on, że Władimir Putin również został wybranych według "systemu zachodniego", a teraz się od tego odchodzi.