Bez narażenia się na zatrzymanie może przyjechać do Polski Edward Mazur. Jak ustalił reporter RMF FM Roman Osica, Prokuratura Apelacyjna w Łodzi uchyliła postanowienie o aresztowaniu polonijnego biznesmena, który jest podejrzany o zlecenie zabójstwa Marka Papały. Śledczy najprawdopodobniej jutro wyślą Mazurowi wezwanie do Stanów Zjednoczonych. Chcą go przesłuchać w charakterze podejrzanego. Prokuratorzy zastanawiają się nad umorzeniem wątku Mazura jako zleceniodawcy zbrodni.

Decyzja prokuratorów to m.in. efekt zdobycia nowych dowodów, które mogą świadczyć o niewinności Mazura w sprawie zabójstwa Papały. Według ustaleń naszego dziennikarza, prokuratorzy otrzymali opinię biegłych, którzy badali logowania do stacji BTS telefonu biznesmena przed i po zabójstwie. Analiza ma wskazywać, że w rzeczywistości Mazura nie było w miejscach, które wynikały z zeznań i innych ustaleń policji, a także prokuratury 15 lat temu. Między innymi to przekonało łódzkich prokuratorów, że Mazur może być w tej sprawie niewinny.

Miał być list żelazny

Jak informowaliśmy kilka miesięcy temu, prokuratura w Łodzi zastanawiała się nad złożeniem wniosku o list żelazny dla Edwarda Mazura. Jak jednak wynika z informacji naszego dziennikarza, biznesmen nie chciał się zgodzić na taką formę gwarancji ze strony polskiego wymiaru sprawiedliwości. Stąd pomysł na uchylenie postanowienia o aresztowaniu i wezwanie go do Polski na przesłuchanie. Jeśli jest rzeczywiście niewinny, to nie będzie miał powodu by nie przyjechać. Teraz nikt go tu nie zatrzyma - powiedział naszemu dziennikarzowi jeden z prokuratorów.

(MRod)