Sylwestrowa noc nam wszystkim kojarzy się ze świętowaniem i szampańską zabawą do białego rana. Nie wolno jednak zapomnieć, że witanie nowego roku to często także... zaklinanie szczęścia i pomyślności na najbliższych 12 miesięcy. Przedstawiamy przegląd najbardziej nietypowych zwyczajów, praktykowanych w tę jedyną noc w roku.
Nowy Rok w Hiszpanii świętuje się hucznie, w gronie rodziny, przyjaciół i znajomych. Wszystkie zabawy są jednak przerywane na kilka minut przed północą. Wtedy każdy, kto chce mieć szczęście w nadchodzącym roku, kieruje się na główny plac miasta, by zjeść 12 winogron w rytm uderzeń zegara. To jednak nie wszystko: niektórzy wykonują to karkołomne zadanie stojąc na jednej nodze - by prawą wejść w nowy rok. Winogrona należy - obowiązkowo! - popić szampanem.
Nietypowy zwyczaj ma ponad 100 lat. Jego pomysłodawcami byli... plantatorzy, którzy potrzebowali sposobu na sprzedanie ogromnej ilości owoców po obfitych zbiorach.
Zaproszony na imprezę sylwestrową Grek zawsze zabiera ze sobą... kamień. Zgodnie z tradycją, należy go umieścić przy drzwiach osoby, w której domu odbywa się zabawa noworoczna. Rachunek jest prosty - im więcej kamieni uzbiera gospodarz, tym więcej pieniędzy będzie miał przez najbliższe 12 miesięcy.
Szczęście z kolei ma przynieść zwyczaj związany z postacią św. Bazylego. W Grecji słynął on ze swej szczodrości dla biednych. W specjalnym sylwestrowym przysmaku, zwanym “Vassilopitta" lub "ciastem św. Bazylego" ukrywa się złotą lub srebrną monetę. Szczęśliwiec, który natrafi na porcję z "niespodzianką", może być pewien, że czeka go rok obfitujący we wszelką pomyślność.
Szkoci świętują początek Nowego Roku wyjątkowo. Mają nawet nań swoją własną nazwę - Hogmanay. Wyjątkowość i intensywność noworocznych obchodów w Szkocji niektórzy tłumaczą tym, jak wielką wagę do przesilenia zimowego przywiązywali niegdyś Wikingowie. Inni przypominają, że przez niemal 300 lat świętowanie Bożego Narodzenia w Szkocji było zakazane przez protestanckie władze. Szkoci mogli się więc hucznie bawić dopiero... witając Nowy Rok.
Zwyczajów zatem jest mnóstwo. W noc sylwestrową Szkoci m.in.: toczą ulicami podpalone beczki (zwyczaj ten symbolizuje spalenie minionego roku), przynoszą sobie nawzajem udekorowane śledzie (by zapewnić pomyślność w nowym roku), a także... odgrywają scenki, w których jedna z osób jest przebrana za owcę i bita przez innych gałązkami (tradycją jest, że za odegranie scenki młodzi ludzie wędrujący po domach dostają owoce i słodycze).
W Nowy Rok Włosi wyrzucają przez okno stare i nieużywane rzeczy. Wierzą, że w ten sposób pozbywają się wszelkich problemów, z którymi borykali się w ubiegłym roku.
Co więcej, obowiązkowo żegnają stary rok mając na sobie czerwoną bieliznę. Inny kolor jest absolutnie niedopuszczalny! Bielizna w płomiennych odcieniach ma każdemu przynieść szczęście, a paniom - dodatkowo - ułatwić znalezienie męża w nadchodzącym roku.
Zgodnie z tradycją, tuż przed północą każdy mieszkaniec Włoch powinien zjeść porcję zupy lub potrawki z soczewicy - symbolizuje ona bowiem pomyślność i dobrobyt.
W Bułgarii ostatni dzień roku świętuje się zawsze huczną zabawą. Tradycją jest, że kiedy o północy goście zbiorą się w jednym pomieszczeniu, na trzy minuty gasi się wszystkie światła. Ten czas przeznaczony jest na... sekretne pocałunki.
Po północy młodzi Bułgarzy wędrują od domu do domu, życząc dorosłym zdrowia i szczęścia w nowym roku. Co ciekawe, uderzają ich przy tym lekko po plecach gałązką ozdobioną np. cukierkami, prażoną kukurydzą, suszonymi owocami. Zdobione kłosy nazywane są surwaczkami. Osoba, która została w ten sposób potraktowana, powinna odwdzięczyć się "oprawcy" słodyczami, monetą lub innym darem.
Na nadejście Nowego Roku w Japonii należy się gruntownie przygotować. By dobrze wejść w Nowy Rok każdy Japończyk dba o to, by zakończyć wszystkie kłótnie i spory, niedokończone sprawy, oddać długi i... posprzątać mieszkanie.
Zapomnienie o tym, co nie udało się w ciągu ostatnich 12 miesięcy ma zapewnić bonen-kai - uroczysta kolacja, spożywana w gronie rodziny.
Uwolnić od złych mocy ma z kolei dźwięk dzwonów - dobiegający o północy z buddyjskich świątyń. 108 to liczba pokus, które - według buddyzmu - każdy człowiek nosi w swoim umyśle.
Na Filipinach sylwestra spędza się w gronie rodziny i najbliższych przyjaciół przy uroczystej kolacji. Tej nocy cała rodzina musi być razem, aby przez cały rok nikt nie odszedł. Na stole powinno się znaleźć 12 okrągłych owoców - symbolizujących wszystkie miesiące w roku. Mieszkańcy tego kraju wierzą bowiem, że okrągłe przedmioty przynoszą pomyślność i pieniądze. Dlatego też na powitanie Nowego Roku zakładają stroje w koliste wzory.
Naczelną zasadą sylwestrowej zabawy na Filipinach jest jednak to, by było... jak najgłośniej. Robienie jak największego hałasu w tym dniu przegania bowiem złe duchy.
W noc sylwestrową wielu mieszkańców Brazylii ubiera się na biało wierząc, że przyniesie im to szczęście i pokój w Nowym Roku.
Co więcej, według jednego z brazylijskich zwyczajów, zanim nastąpi powitanie nowego roku, należy złożyć ofiarę bogini morza Yemanji. Na wszystkich plażach w Brazylii, dzień przed sylwestrem mieszkańcy wypuszczają na morze łodzie z podarkami dla Yemanji i wrzucają w fale bukiety białych kwiatów. W ten sposób chcą sobie zapewnić pomyślność i dostatek na kolejny rok.
Pojęcie hucznych obchodów Nowego Roku w Iraku ma nieco inne znaczenie niż w większości krajów świata. Irakijczycy mają bowiem zwyczaj okazywania radości... strzelając na wiwat z karabinów maszynowych.
By takie specyficzne świętowanie było możliwe, każdy iracki mężczyzna ma prawo posiadać w swym domu jeden taki karabin z dwoma magazynkami amunicji.
W Ekwadorze istnieje zwyczaj szycia kukieł, zwanych "stare lata", symbolizujących stare wydarzenia lub postacie mijającego roku. Wykonuje się je z papieru, słomy i starych ubrań. Często przypominają one m.in. znanych polityków, którzy z niechlubnych powodów zapadli mieszkańcom tego kraju w pamięć.
O północy kukły - rozstawione na ulicach ekwadorskich miast - są podpalane. Ma to symbolizować pożegnanie starego roku (oraz wszystkich niepomyślnych wydarzeń) i powitanie nowego.
Uważani za spokojnych i niezbyt rozrywkowych Szwedzi Nowy Rok świętują wyjątkowo. Na zabawę sylwestrową wydają często fortunę - m.in. po to, by na stołach znalazły się najsmaczniejsze potrawy i trunki.
Kiedy nadejdzie północ, Szwedzi - zgodnie ze zwyczajem - tłuką naczynia na drzwiach swoich znajomych. Wierzą bowiem, że odpędza to od nich pecha i zaklina szczęście na cały Nowy Rok.
Na Kubie nadejście Nowego Roku to nie tylko huczna zabawa w rytm gorącej muzyki, ale także spotkania z przyjaciółmi.
Zgodnie ze zwyczajem w domu gospodarza imprezy w wieczór sylwestrowy napełnia się wodą wszystkie naczynia. Po północy każdy świętujący Kubańczyk opróżnia miski i dzbany, wylewając wodę przez okno. Ma to symbolizować pożegnanie starego roku i gotowość na nadejście nowego.
Justyna Satora