„Niewątpliwie docierały do niego takie informacje i on na nie reagował” – mówił prof. Paweł Skibiński, pytany o to, czy arcybiskup Karol Wojtyła wiedział o przypadkach molestowania przez księży i czy krył tych, którzy się tego dopuszczali. Gość Porannej rozmowy w RMF FM przytoczył historię ks. Józefa Loranca, który był suspendowany, a potem podlegał karze więzienia. „Toczyło się to w miarę normalnie w nienormalnych czasach, tzn. w PRL-u, gdzie było ostre starcie między Kościołem i państwem. Tutaj akurat ten facet został ukarany” – przypomniał historyk.
Dziennikarz RMF FM Robert Mazurek przypomniał historie innych księży: Bolesława Sadusia i Eugeniusza Surgenta, którzy byli przenoszeni z parafii do parafii, zamiast zostać ukarani.
Skibiński bronił decyzji ówczesnego metropolity krakowskiego w przypadku Surgenta, który został odesłany do diecezji, której podlegał.
"Zrobił to, co powinien był zrobić. Wyrzucił go ze swojej diecezji i przekazał go do innej" - argumentował gość RMF FM.