„Dzisiaj mamy mniej więcej ten sam poziom zakażeń co wczoraj. Dokładnie to jest 28 128 nowych przypadków zakażenia koronawirusem, liczba zgonów też jest stosunkowo wysoka - to jest 497, w tej fali to jest najwyższa liczba zgonów. Te liczby cały czas rosną, w stosunku do poprzedniego tygodnia mamy przyrost, ale jest on stosunkowo niski, bo jesteśmy w okolicach 15-procentowej dynamiki” - powiedział w Porannej rozmowie w RMF FM Adam Niedzielski, minister zdrowia.
Wszystko na to wskazuje, że w tym tygodniu, albo w przyszłym będziemy mieli apogeum IV fali, czyli poziom średnio mniej więcej 25 tysięcy zakażeń, w dziennych statystykach możemy przebić 30 tysięcy- dodał szef resortu zdrowia.
Minister był pytany o to, dlaczego w zeszłym roku były wprowadzane obostrzenia w związku z pandemią, a w tym rząd nie decyduje się na taki ruch. Teraz mamy blisko 60 procent populacji wyszczepionej. Badamy, czy ludzie mają przeciwciała w reprezentatywnej próbie i wychodzi nam, że przeciwciała ma 70-75 procent osób, czyli nasza odporność populacyjna jest zupełnie inna, niż była rok temu. To jest podstawą tego, że mamy mniej hospitalizacji - liczba zakażeń nie przekłada się w tak dużym stopniu, jak w poprzednich falach na liczbę hospitalizacji i w gruncie rzeczy restrykcje nie są wprowadzane tylko po to, by ograniczyć mobilność, tylko między innymi po to, by bronić wydolności systemu opieki zdrowotnej- dodał gość Roberta Mazurka.
Cały czas prowadzimy rozmowę w dziwnej konwencji, że restrykcje są jedyną metoda walki z pandemią. Teraz jest inaczej, bo mamy szczepienia, mamy lepiej opanowaną organizację systemu opieki zdrowotnej pod względem rozwiązań covidowych, kupiliśmy masę sprzętu - mówił Adam Niedzielski w internetowej części Porannej rozmowy w RMF FM.
Minister zdrowia mówił też, dlaczego rząd nie chce teraz wprowadzać restrykcji w walce z pandemią. Wprowadzenie tych restrykcji wtedy (w listopadzie ub. roku - red.) i tak spowodowało, że hospitalizacji było więcej niż jest teraz. Na pewno wiemy w tej chwili, że restrykcje są mało skutecznym środkiem ograniczenia wzrostu pandemii - tłumaczył Niedzielski.
W programie pojawił się też wątek szczepienia dzieci przeciwko Covid-19. Według Niedzielskiego niski poziom zaszczepienia wśród najmłodszych Polaków jest problemem. Oczywiście, że chciałbym, żeby było więcej. Tym bardziej, że widzimy, że dużo ognisk zachorowań jest jednak w szkołach i szkoły są głównym miejscem, w którym mamy duże ogniska, więc większy poziom wyszczepienia dzieci na pewno ograniczałby mechanizm transmisji - mówił minister zdrowia.