"Ciągle liczymy na jednego wspólnego kandydata koalicji na prezydenta" - mówił w Porannej rozmowie w RMF FM europoseł Koalicji Obywatelskiej Andrzej Halicki. Gość Tomasza Terlikowskiego uważa, że w obecnej kadencji Sejmu nadal należy pracować nad sprawą depenalizacji aborcji. Zapewnił też, iż w sprawie budżetu posłowie koalicji zagłosują razem.

Najbardziej optymalny scenariusz - to dotyczy także tych wyborów z 15 października - gdybyśmy byli wszyscy razem, mielibyśmy lepszy wynik, sumarycznie w liczbach posłów byłaby inna konfiguracja. Chodzi o to, żeby była przynajmniej wola takiej rozmowy, a nie negowanie takiego scenariusza - tak europoseł Koalicji Obywatelskiej Andrzej Halicki mówił w Porannej rozmowie w RMF FM o wspólnym kandydacie koalicji na prezydenta.

Premier Donald Tusk przyznał ostatnio, że wiele wskazuje na to, iż ze strony Koalicji Obywatelskiej mógłby to być prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Wiadomo jednak, że apetyt na start w wyborach ma też lider Polski 2050 marszałek Sejmu Szymon Hołownia. 

Ciągle liczymy na jednego wspólnego kandydata koalicji na prezydenta. Te wybory są tak ważne, dla przyszłości - tak w Porannej rozmowie w RMF FM skomentował całą sprawę Andrzej Halicki. Prezydent oczywiście nie ma tak silnej pozycji jak w innych krajach. Ale bardzo ważne jest, żeby była dobra współpraca - dodał.

"Aborcja do 12. tygodnia ciąży to temat nieosiągalny w dzisiejszej matematyce sejmowej"

Tomasz Terlikowski pytał swojego gościa także o sprawę depenalizacji aborcji. Premier Donald Tusk przyznał ostatnio, że "dla aborcji legalnej, w pełnym tego słowa znaczeniu, w parlamencie tej kadencji większości nie będzie"

Ważne jest to, że rozmawiamy uczciwie z wyborcami. Trzeba pokazywać, jak jest - skomentował to Andrzej Halicki. Jego zdaniem warto jednak w obecnym parlamencie dalej prowadzić rozmowy w tej sprawie. Przegrane głosowanie, bo zabrakło kilku głosów, żeby dalej procedować ten projekt, to dowodzi, że mało brakuje, ale brakuje. Uważam, że warto sprawdzać, kto głosuje w jaki sposób, także na przyszłość. Jeżeli mówimy o szerszym zakresie, czyli aborcji do 12. tygodnia ciąży, to temat nieosiągalny w dzisiejszej matematyce sejmowej, ale nie dotyczy to depenalizacji aborcji. Uważam, że małymi kroczkami można coś osiągnąć. Ja bym zaczął od depenalizacji - mówił nasz gość.

Dopytywany o brak porozumienia w koalicji ws. związków partnerskich, stwierdził, że to temat, który jest "przegrzany". Naprawdę nie ma się o co kłócić - zróbmy to. Warto krok po kroku, nawet kroczek po kroczku, realizować to, co zapowiedziało się w kampanii - skwitował.

Posłowie koalicji wspólnie zagłosują ws. budżetu

W Porannej rozmowie w RMF FM padło też pytanie o spotkanie liderów koalicjiw willi premiera. Dało wiedzę, w jaki sposób ma być konstruowany budżet, a w ramach niego niektóre z postulatów, które nas różnią - mówił Halicki. I zapewniał, że będzie wspólne głosowanie ws. budżetu.

Od budżetu zaczyna się praktycznie wszystko. W budżecie są zapisane poszczególne wartości - dodał. Uniknął jednak podania szczegółów.

"Serafin będzie na pewno dobrym komisarzem"

Tomasz Terlikowski dopytywał się też o szanse Piotra Serafina na uzyskanie teki unijnego komisarza. Niespełna dwa tygodnie temu premier Donald Tusk ogłosił, że Serafin jest kandydatem na unijnego komisarza ds. budżetu

Piotr Serafin będzie na pewno bardzo dobrym komisarzem, bo nie mam wątpliwości, że będzie pełna akceptacja zarówno we właściwej komisji, która związana będzie z teką - skomentował Andrzej Halicki. 

W połowie września szefowa komisji Europejskiej zaproponuje strukturę, czyli podział tych obowiązków i mam nadzieję, że Piotr Serafin jako nasz przedstawiciel w Komisji Europejskiej będzie odpowiadał za taką ważną tekę gospodarczą - dodał.

"Nie może być innej reakcji ze strony PKW"

Andrzej Halicki odniósł się także do możliwości utraty przez PiS subwencji. Państwowa Komisja Wyborcza ma podjąć decyzję w sprawie sprawozdania finansowego PiS 29 sierpnia. Chodzi m.in. wniesione przez ministra sprawiedliwości Adama Bodnara zastrzeżenia do wykorzystywania w kampanii polityków PiS publicznych środków, pochodzących m.in. z Funduszu Sprawiedliwości. 

Spodziewam się, że musi być reakcja, bo inaczej PKW przestanie mieć sens jako instytucja nadzorująca. Uważam, że kwestia naruszenia zasad wyborczych była tak oczywista, że nie może nie być reakcji ze strony PKW - skomentował całą sprawę Halicki.

Opracowanie: