„Zaczynamy widzieć czterodniowy tydzień pracy. Także w Polsce pojawiły się pierwsze firmy, które pilotażowo wprowadzają takie rozwiązania albo na wszystkie piątki, albo na co któryś piątek w miesiącu. Myślę, że to może być kierunek, w którym idziemy” – powiedziała w Popołudniowej rozmowie w RMF FM Marta Petka-Zagajewska, dyrektor Zespołu Analiz Makroekonomicznych PKO BP.
Zdaniem ekonomistki wdrożenie czterodniowego tygodnia pracy może być możliwe np. ze względu na rozwój sztucznej inteligencji, która w wielu miejscach może zastąpić człowieka albo sprawić, że będzie on bardziej wydajny. Pojawi się pytanie, czy do końca będziemy potrzebować w gospodarcze aż tyle pracowników - zaznaczyła.
Dopytywana, czy firmy przy realizacji takiego scenariusza będą w stanie produkować odpowiednio dużo towarów i czy gospodarce będzie się opłacać skrócony tydzień pracy, mówiła: Jeżeli będziemy w stanie tak znacząco podnieść wydajność pracy, to może się to opłacać. Oczywiście musimy mieć świadomość tego, że to nie jest tak, że wszystkie branże będą mogły się zamykać na trzy dni w tygodniu.