Robert Lewandowski w tym sezonie jest w życiowej formie. Polski napastnik potwierdził to w ostatnim meczu reprezentacji ze Słowenią, w którym strzelił swoja 61. bramkę w koszulce reprezentacji. W obszernym wywiadzie dla niemieckiego dziennikarza opowiedział, w jaki sposób dba o utrzymywanie się na wysokim poziomie.
Lewy" w tym sezonie strzelił 16 bramek dla Bayernu Monachium w Bundeslidze. Sześciokrotnie trafiał w Lidze Mistrzów, a w meczu ze Słowenią strzelił swoją 61. bramkę w reprezentacji Polski - pisze Onet.
Nie ukrywam, że jestem w życiowej formie - przyznał Lewandowski na łamach "Sport Bilda", dodając: Bardzo ciężko na taką formę pracowałem. Aktualnie wszystko wygląda idealnie, a moje ciało czuje się dobrze. To wcale mnie jednak nie uspokaja, bo wciąż chcę być lepszy. Mimo, że jestem na wysokim poziomie, cały czas chcę podnosić swój poziom. Dlatego próbuję rzeczy, jakich do tej pory nie robiłem.
Polski napastnik zaznaczył, że ma 31 lat, ale w rzeczywistości czuję się na znacznie młodszego i dlatego cały czas może się rozwijać jako piłkarz. Najważniejsze w tym wszystkim jest, że doskonale znam swoje ciało i wiem, kiedy coś mu służy, a kiedy nie. Mam wprawdzie 31 lat, ale nie czuję się na tyle. Mój najlepszy czas zaczyna się dopiero teraz i mam nadzieję, że będzie trwał jeszcze kilka lat. Wszystko, co najlepsze, dopiero nadchodzi - powiedział.
Okazuje się, że nasz snajper wykonywał specjalne testy z jednym z profesorów. Miał on określić mój prawdziwy biologiczny wiek. Wyszło z niego, że jestem wyraźnie młodszy od mojego obecnego wieku - przyznał "Lewy".
Piłkarz Bayernu nie zaniedbuje niczego. Stara się pilnować każdego detalu. Jednym z ważniejszych jest regeneracja. W tym celu miał kilka spotkań z trenerem snu, który przekazał mu pewne wskazówki. Na przykład taką, żeby w sypialni nie było żadnego źródła światła. Rozmawialiśmy nawet o tym, w jakiej pozycji powinienem spać. Jestem praworęczny i moja prawa noga jest tą mocniejszą, a to oznacza, że lepiej dla mnie, bym spał na lewym boku. Próbowałem to stosować, ale to nie jest oczywiście takie proste - tłumaczył Lewandowski w rozmowie ze "Sport Bildem".
Lewandowski ze względu na swoje osiągnięcia strzeleckie jest porównywany nieustannie z wielkim Gerdem Muellerem. Do niemieckiego zawodnika należy rekord w liczbie bramek zdobytych w jednym sezonie w Bundeslidze. To 40 trafień. Czy Lewandowskiego stać na pobicie tego osiągnięcia?
Do tego wciąż jest jeszcze daleka droga. Kiedy będę miał na koncie 35 bramek, to wtedy możemy o tym rozmawiać - przyznał Polak.
SPRAWDŹ: Euro 2020. Znamy podział na koszyki. Na kogo trafi Polska?