Ponad 60 najlepszych zawodników ze wszystkich zakątków świata zmierzyło się w Toruniu na Mistrzostwach Świata w Akrobacji Szybowcowej. Zawody trwały tydzień, jednak początkowo plany pilotów krzyżowała deszczowa pogoda. W sobotę ogłoszono wyniki - mistrzem świata został utytułowany Polak, Jerzy Makula.

Piloci, którzy startują w zawodach mają za zadanie wykonać określoną liczbę figur w ściśle określonej przestrzeni - 1000 na 1000 na 1000 metrów. Problemem jest wiatr, który wypycha szybowiec ze strefy, a każdy wylot poza jej obszar oznacza punkty karne dla zawodnika - tłumaczy Marta Nowicka, jedna z organizatorek zawodów.

Jedna sekunda kosztuje dwa punkty karne. Żeby zrobić dobry wynik w akrobacji trzeba w to włożyć olbrzymią ilość pracy. Ja sobie zakładam, że powinienem zrobić 150 lotów treningowych przed takimi poważnymi zawodami. W powietrzu spędziłem już ponad 21 tysięcy godzin - tłumaczy zwycięzca Jerzy Makula.