Ojciec i menedżer Lionela Messiego spotkał się w środę wieczorem z prezesem Barcelony Josepem Marią Bartomeu, ale między stronami nie doszło do porozumienia. Argentyński piłkarz nadal chce opuścić szeregi "Dumy Katalonii" - poinformowały hiszpańskie media.
Jak podaje "Marca" Barcelona chce, by Messi wypełnił swój kontrakt i zaproponowała nawet jego przedłużenie. Z kolei ojciec jednego z najlepszych piłkarzy w historii podkreślał, że era jego syna w Katalonii się skończyła i po blisko 20 latach chce spróbować swoich sił w innym klubie.
Spotkanie trwało prawie dwie godziny i żadna ze stron nie chciała się wypowiadać publicznie. Jak podają media Messi nie był obecny. Atmosfera była przyjazna, ale nie wiadomo, czy dojdzie do kolejnych rozmów.
Ojciec Jorge Messi przyleciał do Barcelony z Argentyny prywatnym samolotem. Po wylądowaniu powiedział do dziennikarzy: Trudno przypuszczać, by Lionel zagrał jeszcze w Barcelonie.
Konflikt między klubem a piłkarzem trwa już kilka dni. Lionel Messi nie pojawił się w poniedziałek na pierwszym treningu przed nowym sezonem. Dzień wcześniej jako jedyny z drużyny nie wziął udziału w testach na obecność koronawirusa. Słynny argentyński piłkarz na każdym kroku podkreśla, że chce odejść z klubu.
Katalończycy przegrali w ćwierćfinale niedawnej edycji Ligi Mistrzów z późniejszym triumfatorem Bayernem Monachium aż 2:8 i atmosfera wokół klubu jest coraz gorsza. Po tej porażce pracę stracił trener Quique Setien, którego zastąpił Holender Ronald Koeman.
Według hiszpańskich mediów prawnicy reprezentujący Messiego powiedzieli, że nie musi uczestniczyć w treningach, ponieważ wyraził już chęć opuszczenia klubu i dlatego jego umowa wygasła.
Przywołują klauzulę w czteroletniej umowie podpisanej w 2017 roku, która pozwoliłaby Messiemu opuścić klub za darmo, gdyby poprosił o to do 10 czerwca. Będą argumentować, że ta data - nominalnie koniec sezonu - jest teraz nieistotna po opóźnieniu z powodu pandemii koronawirusa, co doprowadziło do przedłużenia sezonu i gry Barcelony aż do połowy sierpnia.
Zgodnie z warunkami kontraktu, wygasającego w 2021 roku, jedynym sposobem, w jaki Messi mógłby odejść bez zgody klubu, jest zapłacenie przez przyszłego pracodawcę - zgodnie z klauzulą zwolnienia - 700 milionów euro.
Od kilku dni spekuluje się, gdzie ewentualnie przejdzie Argentyńczyk. Wymienia się m.in. Manchester City, Paris Saint-Germain i Inter Mediolan.