Bayern Monachium po dwóch porażkach w Bundeslidze pokonał dziś Werder Brema aż 6:1. Na liście strzelców dwukrotnie zapisał się Robert Lewandowski, który zakończył serię trzech meczów bez gola w lidze niemieckiej. Bohaterem spotkania jednak bez wątpienia Brazylijczyk Philippe Coutinho.
Bayern po porażkach z Bayerem Leverkusen i Borussią Möenchengladbach spadł na 4. miejsce w Bundeslidze. Plan na mecz z walczącym o utrzymanie Werderem Brema mógł być tylko jeden - okazałe zwycięstwo i to udało się zrealizować. Spory udział w zwycięstwie miał Robert Lewandowski, który odpoczywał w ostatnim meczu Bawarczyków w Lidze Mistrzów. Głód gry poskutkował, bo polski napastnik strzelił dwie bramki i z 18 trafieniami jest nadal liderem klasyfikacji strzelców Bundesligi.
Zanim jednak piłkarze z Monachium rozpoczęli strzelecką ofensywę, wynik meczu otworzył Milot Rashica. Prowadzenie gości z Bremy utrzymało się niemal do przerwy. Dopiero w 44. minucie trafił Philippe Coutinho, który był niekwestionowanym bohaterem spotkania. Brazylijczyk strzelił łącznie trzy bramki i zanotował dwie asysty. To właśnie po jego podaniu swojego pierwszego gola w spotkaniu strzelił Lewandowski. Wyprowadził Bayern na prowadzenie po golu w 45. minucie - tuż przed gwizdkiem zapraszającym piłkarzy na przerwę. Drugą bramkę polski napastnik zdobył w 72. minucie podwyższając na 4:1 po ładnym podaniu Thomasa Mullera. Reprezentant Niemiec także zapisał się w tym meczu na liście strzelców.
Robert Lewandowski zdobył już 220 bramek w lidze niemieckiej. Dzięki temu awansował dziś na trzecie miejsce w klasyfikacji wszech czasów.
Bez problemów po komplet punktów sięgnęła dziś Borussia Dortmund. Pokonała na wyjeździe Mainz 4:0. Łukasz Piszczek przesiedział to spotkanie na ławce rezerwowych. Cały mecz w barwach Unionu Berlin rozegrał bramkarz Rafał Gikiewicz. Jego klub zremisował z Paderborn 1:1. Niespodziewanej porażki z FC Koln doznał Bayer Leverkusen. "Aptekarze" przegrali z jedną z najsłabszych drużyn tego sezonu 0:2, a kończyli mecz w dziewiątkę po dwóch czerwonych kartkach.