"To dla mnie wielki dzień" - powiedział Robert Lewandowski po triumfie w plebiscycie FIFA na najlepszego piłkarza świata 2020 roku. Nagrodę wręczył mu prezydent FIFA Gianni Infantino. Lewandowski jest pierwszym Polakiem, który otrzymał to wyróżnienie. W finałowej trójce okazał się lepszy od sław futbolu - Portugalczyka Cristiano Ronaldo i Argentyńczyka Lionela Messiego.
"Jestem bardzo dumny i zadowolony, muszę powiedzieć, że to wielki dzień dla mnie i mojej drużyny, moich kolegów. Muszę im powiedzieć "dziękuję", bo ta nagroda należy też do nich, trenerów, sztabu, w Bayernie Monachium i drużynie narodowej... Czuję się niewiarygodnie dobrze" - powiedział kapitan reprezentacji Polski.
W czołowej trójce plebiscytu znaleźli się także Portugalczyk Cristiano Ronaldo z Juventusu Turyn oraz ubiegłoroczny zwycięzca Argentyńczyk Lionel Messi z Barcelony.
"To zaszczyt zdobyć taką nagrodę, grając w jednej erze z Messim i Ronaldo. Porównania z nimi to już coś cudownego" - przyznał Lewandowski.
"To nie był dla nikogo łatwy rok, ale z drugiej strony pokazaliśmy, że potrafimy wygrywać. Najlepszym momentem był wygrany finał Ligi Mistrzów z PSG. To był szczególny wieczór. Ten moment był niesamowity. Udało nam się coś szczególnego, mamy dobrą drużynę i trenera" - podkreślił.
W konkursie FIFA głosują selekcjonerzy i kapitanowie drużyn narodowych, dziennikarze, a także internauci. Każdy z tych elementów plebiscytu ma 25-procentowy udział w końcowym wyniku.
Nagrodę Robertowi Lewandowskiemu wręczył osobiście prezydent Międzynarodowej Federacji Piłkarskiej Gianni Infantino.