PiS do ścisłych władz PZPN postara się wprowadzić swojego człowieka – pisze „Gazeta Wyborcza”. Według "GW" wśród kandydatów na "namiestnika PiS" w PZPN w grę wchodzą dwa nazwiska: Mieczysław Golba, senator Solidarnej Polski, prezes Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej oraz Tomasz Poręba, europoseł PiS, kibic Stali Mielec.
Przez osiem lat prezes PZPN Zbigniew Boniek żył dobrze z każdą władzą. Wystarczyło zdanie na Twitterze, by zaczęła się wojna o to, kto weźmie władzę w najbogatszym sportowym związku - pisze "Gazeta Wyborcza".
30 czerwca, tuż po ogłoszeniu wyników I tury wyborów prezydenckich, prezes PZPN napisał: "Prezydent Polski może być wybrany głosami ludzi środowiska wiejskiego, głosami emerytów i ludzi z podstawowym wykształceniem. To chyba trochę dziwne w tak pięknym i rozwijającym się kraju jak nasza Polska". "I się zaczęło" - wskazuje "GW".
Gazeta przypomina, że rano 10 września agenci CBA weszli do biur Polskiego Związku Piłki Nożnej oraz 16 siedzib wojewódzkich. Po godz. 6 pojawili się m.in. w mieszkaniu Macieja Sawickiego, sekretarza generalnego PZPN. Do Zbigniewa Bońka, jak informuje "GW" nie przyszli - prezes był w Rzymie, gdzie mieszka na stałe.
Wyborcza zauważa, że agenci działali na zlecenie Prokuratury Krajowej w Szczecinie, która od ośmiu lat zajmuje się tzw. aferą melioracyjną w Zachodniopomorskiem. W jednym z wątków afery w 2019 r. zarzuty oszustwa i prania brudnych pieniędzy postawiono Łukaszowi B., synowi jednego z pięciu wiceprezesów PZPN.
"GW" podaje, że agenci CBA w PZPN, siedzibach wojewódzkich oraz mieszkaniach prywatnych nie zajmowali się wyłącznie aferą melioracyjną i jej odpryskami. Zabezpieczyli wiele tomów dokumentów, w tym informacje o rozprowadzaniu biletów VIP na mecze ME 2016 we Francji.
Gazeta przypomina, że jesienią 2020 r. Boniek miał zakończyć prezesurę w PZPN, dobiega końca jego druga i ostatnia kadencja. Ale w jednej z ustaw uchwalonych w związku z pandemią znalazł się zapis przedłużający o rok kadencje prezesów związków sportowych.
Nowe władze wybierze walne zgromadzenie, w którym zasiadają głównie przedstawiciele 16 wojewódzkich związków oraz przedstawiciele klubów ekstraklasy i I ligi. Faworytem Bońka - według "GW" - jest Marek Koźmiński, obecny wiceprezes PZPN.
Gazeta podaje, że PiS do ścisłych władz PZPN postara się wprowadzić swojego człowieka. Według "GW" wśród kandydatów na "namiestnika PiS" w PZPN w grę wchodzą dwa nazwiska: Mieczysław Golba, senator Solidarnej Polski, prezes Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej, oraz Tomasz Poręba, europoseł PiS, kibic Stali Mielec.