Piłkarze Górnika Zabrze w niedzielę rozgrają pierwszy w tym roku mecz w piłkarskiej Ekstraklasie. Pierwszym rywalem zespołu z Górnego Śląska będzie Puszcza Niepołomice. "Z Puszczą zawsze było ciężko i pod górkę" – mówi w rozmowie z RMF FM trener Górnika – Jan Urban. Zabrzanie wiosnę w Ekstraklasie rozpoczną osłabieni, z klubu odeszli bardzo ważni gracze w tym m.in.: Damian Rasak. "Staram się nie myśleć, że kilku zawodników odeszło, co rzadko zdarza się w okienku zimowym" – podkreśla Jan Urban z którym rozmawiał Wojciech Marczyk z redakcji sportowej RMF FM.
Dla Górnika Zabrze wiosna w piłkarskiej Ekstraklasie rozpocznie się w niedzielę. Zespół z Górnego Śląska zagra na własnym stadionie z Puszczą Niepołomice. Do tego meczu zespół przystąpi bardzo osłabiony. Z klubu odeszło kilku ważnych dla Jana Urbana zawodników. Wśród nich jest Damian Rasak, który w poprzednich miesiącach stanowił o sile pomocy Górnika. Zabrze na Białystok zamienił Norbert Wojtuszek, a do Hiszpanii wrócił Manu Sanchez.
Jest we mnie spokój. Staram się nie myśleć, że kilku zawodników odeszło, co rzadko się zdarza w okienku zimowym. W naszym przypadku to się wydarzyło. Myślę jednak pozytywnie i że brakujących zawodników uda mi się zastąpić. Nawet z tymi zawodnikami zawsze było z Puszczą ciężko i pod górkę - przyznaje Jan Urban.
Najbardziej dotkliwa wydaje się starta Damiana Rasaka, który był niezwykle ważną postacią w składzie Górnika. Pomocnika w klubie nie dało się jednak zatrzymać.
Pierwszą propozycję przedłużenia kontraktu Damian Rasak dostał od nas we wrześniu. Rozmawialiśmy właściwie przez całą rundę jesienną. W grudniu doszliśmy tak naprawdę do porozumienia. Jednak Damian Rasak poprosił, żeby z podsianiem nowej umowy poczekać jeszcze do końca okienka transferowego. Pojawiła się oferta zza granicy i zawodnik chciał odejść. Podjęliśmy więc decyzję, żeby nie zatrzymywać go na siłę, bo i tak klub będzie mógł opuścić po sezonie - za darmo. Po wygaśnięciu umowy. A tak wynegocjowaliśmy kwotę odstępnego i jeszcze na tym transferze zarobiliśmy - zdradza kulisy odejścia dyrektor sportowy Górnika Zabrze - Łukasz Milik.
Zawodnikiem, który w wyjściowej jedenastce może zastąpić Rasaka jest sprowadzony w przerwie zimowej Sondre Liseth.
Jest to zawodnik doświadczony i grający na tym poziomie. To jest zawodnik, który powinien sobie poradzić. Trzeba pamiętać jednak, że jest on w nowym środowisku. Jest w nowej drużynie. To jest pierwszy mecz. Zobaczymy, jak sobie poradzi, więc odpowiedź tak naprawdę poznamy po meczu - mówi Jan Urban.
Górnik w pierwszym meczu ligowym w tym roku zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Można powiedzieć, że to rywal idealny, bo nawet jeżeli zmieniają się wykonawcy, to drużyna z Małopolski gra w jasno określony sposób.
Zgadza się, ale oni też wiedzą jak my zagramy. My też się nie zmienimy. Będziemy grać tak, jak do tej pory - w swój sposób. Z Puszczą zawsze graliśmy dobre spotkania. Tam zawsze dużo się działo. Były bramki, były sytuacje. Trzeba jednak pamiętać, że my do tej pory graliśmy z Puszczą trzy razy i jeszcze nie wygraliśmy. Mam nadzieję, że w niedzielę będzie inaczej i trzy punkty zostaną w Zabrzu, bo ten początek zawsze jest bardzo ważny i może napędzić chłopaków - przyznaje Jan Urban.
Klub z Zabrza nadal chce być aktywny na rynku transferowym. W planach jest sprowadzanie obrońcy i napastnika. Ważną kwestią w najbliższych tygodniach będzie też negocjacja nowej umowy z trenerem Janem Urbanem, którego kontrakt kończy się po trwającym sezonie.
Rozmowy toczą się. Pierwszy kontakt był. Rozmawialiśmy już o nowym kontrakcie na zgrupowaniu w Turcji. Kolejna tura po meczu z Puszczą - mówi trener Górnika.
W rozmowach nie wyznaczaliśmy sobie jakieś daty końcowej. Wiadomo, że chcielibyśmy szybko tą sprawę załatwić, żeby ona się nie przeciągała. Myślę, że w kolejnych dniach rozmowy przyspieszą - mówi Łukasz Milik dyrektor sportowy Górnika.
Niepewna jest też jeszcze przyszłość w Górniku Lukasa Podolskiego, którego umowa z klubem kończy się 30 czerwca. Klub czeka, aż były reprezentant Niemiec podejmie decyzję, czy trwający sezon będzie ostatnim w jego karierze w Zabrzu.