Brytyjskie media ostro skrytykowały postawę Celtiku Glasgow w pierwszym meczu 3. rundy eliminacji piłkarskiej Ligi Mistrzów z Legią w Warszawie. Szkocki zespół przegrał aż 1:4, ale wymiar kary mógł być znacznie wyższy - dość powiedzieć, że Legia nie wykorzystała dwóch rzutów karnych. "Celtic zniszczony w Polsce" - napisano na stronie "Sky Sports".
Goście prowadzili na Łazienkowskiej po trafieniu Calluma McGregora już w ósmej minucie, ale później dwie bramki zdobył Miroslav Radović, a po jednej dołożyli Michał Żyro i Jakub Kosecki. Od 44. minuty goście grali w dziesiątkę - czerwoną kartkę za faul przed polem karnym zobaczył Nigeryjczyk Efe Ambrose.
Ronny Deila poniósł koszmarną pierwszą porażkę na stanowisku trenera mistrzów Szkocji - napisali dziennikarze BBC.
Jak dodali, "gdyby nie heroiczna postawa w kilku sytuacjach bramkarza Frasera Forstera, mogło być jeszcze większe zakłopotanie". W drugiej połowie pomocnik Legii Ivica Vrdoljak nie wykorzystał dwóch "jedenastek", Forster doskonale zachował się również w - wydawałoby się - stuprocentowych sytuacjach Michała Żyro.
Celtic potrzebuje monumentalnego występu na Murrayfield - podkreślono na stronie BBC w odniesieniu do rewanżu, który odbędzie się 6 sierpnia na obiekcie Murrayfield w Edynburgu, bowiem stadion mistrzów Szkocji jest jedną z aren Igrzysk Wspólnoty Brytyjskiej.
Suchej nitki na mistrzach Szkocji nie zostawił "Sky Sports". Celtic zdemoralizowany w Polsce - głosi tytuł tekstu, a kolejne zdanie mówi o "zniszczeniu" Celtiku. Nikt nie spodziewał się tak tragicznego występu - dodają dziennikarze "Sky Sports".
W opisie meczu podkreślają, że piłkarze mistrza Szkocji wiedzą, że ich wycieczka do Polski mogła skończyć się jeszcze gorzej.
(edbie)