W niedzielę po godz. 11 w jednym z domów w Dąbrowie Górniczej (woj. śląskie) doszło do wybuchu butli z gazem. Ratownicy w gruzach odnaleźli zwłoki 25-letniego mężczyzny.

Do eksplozji butli z gazem doszło w przylegającym do domu pomieszczeniu gospodarczym. 

Po wybuchu przybudówka runęła razem z instalacją fotowoltaiczną, która znajdowała na dachu. Doszło tam też do pożaru.

Po eksplozji ratownicy rozpoczęli akcję poszukiwawczą. Z informacji, które zebrali, wynikało, że pod gruzami parterowego budynku może znajdować się mężczyzna, który tam mieszkał. 

Na miejsce ściągnięto specjalistyczną grupę poszukiwawczą z psami wyszkolonymi do prowadzenia akcji w takich miejscach.

 Po godz. 13 mężczyzna został odnaleziony pod gruzami. Niestety, nie przeżył eksplozji.

Specjalistycznej grupie poszukiwawczo-ratowniczej udało się zlokalizować mężczyznę, wydobyć go spod gruzów i przekazać obecnemu na miejscu zespołowi ratownictwa medycznego, który stwierdził jego zgon - powiedział kpt. Radosław Rzepecki z Komendy Miejskiej PSP w Dąbrowie Górniczej.

W akcji przy ul. Leśnej - w pobliżu zbiornika Pogoria III - udział brało kilkanaście zastępów straży pożarnej.

Gruzowisko będzie nadal przeszukiwane, by upewnić się, że nie ma więcej ofiar.

Sprawę wybuchu będzie wyjaśniać policja i prokuratura.

Opracowanie: