W czwartek powinny się rozpocząć prace rozbiórkowe grożącej zawaleniem kamienicy przy ul. Roosevelta w Poznaniu. Na miejscu jest sprzęt do wyburzeń. Nie wiadomo, kiedy na odcinek ulicy przed obiektem wróci ruch pojazdów, a mieszkańcy do sąsiednich domów.

W związku z ryzykiem zawalenia kamienicy przy ul. Roosevelta 8 od piątku niemal całkowicie zamknięty dla ruchu jest odcinek tej ulicy między mostem Teatralnym a ulicą Poznańską. Nie jeżdżą też tamtędy tramwaje.

W miniony piątek straż pożarna otrzymała informację o pęknięciach i wybrzuszeniach ściany opuszczonej kamienicy. Z sąsiednich ewakuowano ponad 30 osób. Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego Paweł Łukaszewski zdecydował o natychmiastowej rozbiórce budynku. Powiedział PAP, że obiekt od lat "był w stanie rozkładu technicznego".

W czwartek Paweł Łukaszewski przekazał, że na razie trudno powiedzieć, kiedy do budynków sąsiadujących z rozbieraną kamienicą wrócą mieszkańcy. Na razie nie chciał też deklarować terminu, w którym przez ten odcinek Roosevelta znów pojadą tramwaje.

W środę wpłynął do inspektoratu projekt rozbiórki budynku przy Roosevelta 8 wraz z danymi personalnymi kierownika robót rozbiórkowych. Zgodnie z deklaracją te prace mają się rozpocząć dzisiaj. Na miejscu jest już sprzęt, są już też pracownicy firmy wykonawczej. Prowadzone są wstępne prace przygotowawcze - powiedział PAP Paweł Łukaszewski.

Dodał, że na rozbiórkę budynku i na wywóz gruzowiska powinny wystarczyć dwa tygodnie. Z projektu rozbiórki wynika, że prace będą odbywały się metodą wyburzeniową, przy użyciu specjalistycznego sprzętu. To wszystko będzie odbywało się w sposób mechaniczny. Będzie to oczywiście szybciej, niż gdyby zdecydowano się na ręczną rozbiórkę - powiedział.

Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego zaznaczył, że decyzja o powrocie tramwajów na stałe trasy i o powrocie ewakuowanych mieszkańców do swoich mieszkań zależeć będzie od tempa i postępów prac rozbiórkowych.

Z pewnością będę w tej kwestii w stałym kontakcie z kierownikiem robót rozbiórkowych. Jestem jednak bardzo ostrożny, jeżeli chodzi o jakieś deklaracje terminowe - powiedział. Przyznał przy tym, że powrót tramwajów na ul. Roosevelta możliwy jest jeszcze przed zakończeniem prac związanych z wywózką gruzowiska.