Burmistrz Czarnkowa otrzymywał groźby od 19-latki. Po wygranej w wyborach samorządowych dostawał niepokojące anonimy - głównie groźby śmierci. Sprawą zajęła się policja.

Jacek Klimaszewski (PO), który wygrał w II turze wyborów burmistrza Czarnkowa, po zwycięstwie zaczął dostawać pogróżki. Nieznany sprawca groził mu śmiercią. W związku z tym, jak podkreślono "niepokojącym incydentem po wyborach na burmistrza Czarnkowa" w mediach społecznościowych opublikowano oświadczenie.

Sprawą zajęła się też policja. Funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w  Czarnkowie na podstawie zebranych danych i wnikliwej pracy, wykorzystując dostępne środki techniczne przeprowadzili skuteczne działania procesowe i pozaprocesowe, które zakończyły się ustaleniem nadawcy gróźb karalnych kierowanych do ówczesnego burmistrza Czarnkowa - przekazuje Komenda Powiatowa Policji w Czarnkowie. 

Okazało się, że pogróżki wysyłała 19-letnia mieszkanka miasta, która usłyszała już zarzuty. Prokurator na wniosek policji zastosował wobec kobiety policyjny dozór, ma ona zakaz zbliżania się i kontaktowania się z pokrzywdzonymi. Sprawa trafiła do sądu. 

Osoba, która grozi innym i wzbudza w pokrzywdzonym uzasadnioną obawę, że groźba ta będzie spełniona, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.