O dużym odkryciu archeologicznym poinformował dzisiaj Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Lublinie. Poszukiwacze zabytków natrafili m.in. na noże, narzędzia i monety, a wśród nich rzymskie denary i... starożytne podróbki.

"Zaskakująca jest bardzo duża ilość tych znalezisk" - potwierdza Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków. Skarby, o których poinformował w piątek, odkryła "Grupa Eksploratorzy" przy Tarnogrodzkim Towarzystwie Regionalnym. Prace tej grupy były prowadzone za pozwoleniem konserwatora na polach uprawnych w Księżpolu. Poszukiwania prowadzono wiosną, ale teraz wiadomo już, z jak dużym skarbem mamy do czynienia. 

Służby konserwatora przyznają, że bardzo rzadko zdarza się tak duże nagromadzenie zabytków i to tak różnorodnych. Na niecałych pięciu hektarach w Księżpolu znaleziono m.in. sześć rzymskich monet z II wieku. Wśród znalezisk są srebrne denary Marka Aureliusza, Antoniusa Piusa i jego żony. 

Jest też fragment rzadkiego srebrnego denara Herenii Etruskiej z III w., nietypowego ze względu na swój duży rozmiar. Dokładnie jest to ćwiartka monety, prawdopodobnie odcięta przy wydawaniu reszty.

W ziemi odnaleziono również dwa ciekawe falsyfikaty - podróbki srebrnych denarów rzymskich wybite przez Gotów z kultury wielbarskiej. Do tego niemal 90 fragmentów ceramiki, większość z okresu rzymskiego, ale też późniejsze: z wczesnego średniowiecza (X-XIII w.), z tzw. okresu staropolskiego (XVI-XVIII w.) oraz z czasów nowożytnych (XIX i XX w.) 


Jak zapowiada Dariusz Kopciowski, wojewódzki konserwator zabytków, eksponaty trafią do muzeum w Biłgoraju. 

Archeolodzy będą jeszcze wracać do Księżpola. Jak podkreśla Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Lublinie, mamy do czynienia "z nowym, dotychczas nieznanym stanowiskiem archeologicznym, bardzo wartościowym pod względem naukowym i konserwatorskim, zawierającym zespół zabytków archeologicznych, które bardzo rzadko występują w takich ilościach". Po weekendzie urząd ma przedstawić kolejne zabytki odkryte w tym miejscu.

Opracowanie: