Przez kilka kilometrów ulicami Lublina uciekał przed policjantami 29-letni motocyklista. W trakcie kontroli okazało się, że nie posiadał uprawnień do kierowania motocyklami i ważnych badań technicznych pojazdu.
Blisko 150 skontrolowanych pojazdów, 115 ujawnionych wykroczeń, 36 zatrzymanych dowodów rejestracyjnych m.in za przekroczenie emisji hałasu to efekt działań lubelskiej drogówki. Policjanci prowadzili nocne działania wobec kierujących, których agresywny styl jazdy powoduje zagrożenie w ruchu drogowym oraz prowadzi do zakłócenia spoczynku mieszkańcom.
Akcję "Stop - drift" realizowali policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Lublinie.
Funkcjonariusze podczas nocnych patroli zwracali szczególną uwagę na kierowców przejawiających agresywny i brawurowy styl jazdy. W weekend na ulicach Lublina pojawiły się nieoznakowane radiowozy z wideorejestratorami z Kraśnika, Lubartowa i Opola Lubelskiego.
Jednym z zatrzymanych kierowców był 29-letni motocyklista.
Mężczyzna został zauważony przez policjantów na al. Solidarności w czasie prób jazdy na jednym kole. Mieszkaniec gminy Werbkowice zlekceważył wydawane przez policjantów sygnały do zatrzymania i zaczął uciekać. Pościg za motocyklistą trwał kilka kilometrów. 29-latek próbował ucieczki al. Witosa w kierunku ulicy Grabskiego, popełniając przy tym liczne wykroczenia. Jednak pomimo prób nie udało mu się zgubić policyjnego bmw - podał nadkom. Kamil Gołębiowski z lubelskiej policji.
Jak dodają mundurowi, motocyklista "na końcu sam się przewrócił".
W trakcie kontroli okazało się, że nie posiadał uprawnień do kierowania motocyklami i ważnych badań technicznych pojazdu. Mężczyzna niedługo usłyszy zarzuty - podają funkcjonariusze.
Grozić mu może do 5 lat więzienia.