Zespół Ciarko PBS Bank KH Sanok rozgromił na wyjeździe Aksam Unię Oświęcim aż 8:2! W pozostałych spotkaniach 3. kolejki Polskiej Ligi Hokejowej Cracovia pewnie pokonała HC GKS Katowice 5:2, Jastrzębie wygrało z drużyną z Torunia 3:1, a GKS Tychy dopiero w konkursie rzutów karnych uporał się z Zagłębiem Sosnowiec.
Wygląda na to, że po nieciekawym początku sezonu mistrz Polski złapał wiatr w żagle. Sanoczanie otworzyli wynik rozgrywanego w Oświęcimiu meczu już w 4. minucie spotkania, kiedy bramkarza gospodarzy Dalibora Sedlářa pokonał Marcin Kolusz. Do końca pierwszej tercji żadna z drużyn nie była w stanie trafić do bramki przeciwnika, ale już 28 sekund po rozpoczęciu drugiej odsłony wynik meczu na 2:0 podwyższył Krzysztof Zapała. Cztery minuty później na listę strzelców wpisał się Peter Bartoš, a chwilę po nim zrobił do Krystian Dziubiński. W 31. minucie meczu pierwszą bramkę dla Aksam Unii zdobył Jarosław Różański. W drugiej tercji na listę strzelców wpisali się jeszcze Martin Vozdecký z Sanoka i zawodnik Unii Jarosław Rzeszutko.
W trzeciej odsłonie sanoczanie już tylko powiększali przewagę. Po golu dołożyli Zoltan Kubat (46. minuta), Michał Radwański (również 46. minuta) i Josef Vitek (57. minuta).
Na taki wynik kibice sanockiego klubu czekali z niecierpliwością. W swoim pierwszym spotkaniu w tym sezonie mistrz Polski przegrał na wyjeździe z ligowym beniaminkiem z Katowic 4:5 (po karnych). W kolejnych meczach zapisał wprawdzie na swoim koncie komplet punktów (4:3 z Cracovią, 3:1 z Zagłębiem), ale nie zachwycał grą.
Pewne zwycięstwo odniosła na własnym lodowisku Cracovia, która pokonała HC GKS Katowice 5:2. Prowadzenie dał podopiecznym Rudolfa Rohaczka gol Martina Dudasa, zdobyty w 11. minucie spotkania. Na 2:0 podwyższył w drugiej odsłonie Josef Fojtik, a kolejną bramkę dla krakowian dołożył Michał Piotrowski.
Przy stanie 3:0 dla Cracovii dwoma celnymi strzałami popisał się zawodnik z Katowic Justin Chwedoruk (28. i 34. minuta). Co ciekawe, obie bramki padły, kiedy GKS grał w osłabieniu.
Cracovia nie zamierzała jednak oddać punktów, grając przed własną publicznością. Pod koniec drugiej tercji na 4:2 podwyższył Adrian Kowalówka, a minutę przed ostatnim gwizdkiem sędziego wynik na 5:2 ustalił Patrik Valcak.
Prawdziwy thriller przeżyli kibice w Tychach, gdzie GKS podejmował Zagłębie Sosnowiec. Losy tego spotkania musiał rozstrzygnąć konkurs rzutów karnych.
Zaczęło się od bramki dla Zagłębia, którą w 6. minucie meczu zdobył Łukasz Zachariasz. W 11. minucie wyrównał Roman Simicek, a jeszcze przed końcem pierwszej tercji dwie bramki dołożył jego kolega z zespołu Michał Woźnica (14. i 19. minuta).
Drużynie z Sosnowca udało się jednak doprowadzić do wyrównania. Na listę strzelców wpisali się Maciej Szewczyk (32. minuta) i Piotr Sarnik (34. minuta).
W dogrywce żadne bramki nie padły, a w konkursie rzutów karnych decydujące trafienie zapisał na swoim koncie Milan Baranyk.
W ostatnim meczu 3. kolejki zespół JKH GKS Jastrzębie pokonał u siebie Nestę Karawelę Toruń.
Jako pierwsi z prowadzenia cieszyli się goście - w 5. minucie celnym strzałem popisał się Kamil Gościmiński. To było jednak wszystko, na co w tym meczu stać było torunian. W 11. minucie spotkania wyrównał Tomasz Kulas, a dwie kolejne bramki dla JKH zdobyli Richard Král i Damian Kapica.