"Wszystkie służby są w pogotowiu, działają, dbają o bezpieczeństwo. Chce zapewnić obywateli, że Polska jest państwem bezpiecznym" - powiedziała premier Beata Szydło po posiedzeniu Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. Jak dodała: obowiązkiem rządzących jest zapewnienie bezpieczeństwa.

Posiedzenie RCB zostało zwołane po wtorkowej serii zamachów w Belgii. Uczestniczyli w nim m.in. szef MSWiA Mariusz Błaszczak, koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński oraz szef BBN Paweł Soloch. Do zadań RCB należy m.in. analizowanie i monitorowanie zagrożeń, w tym terrorystycznych, oraz uruchamianie procedur zarządzania kryzysowego na poziomie krajowym.

Polska premier podkreśliła, że składa kondolencje narodowi belgijskiemu. Ta tragedia pokazuje w jakim żyjemy świecie - dodała. Obowiązkiem państw Europy jest chronić swoich obywateli. Musimy być solidarni, ale potrzebujemy również skutecznych narzędzi  - podkreśliła Beata Szydło.

Szefowa polskiego rządu mówiła m.in. o tym, że polskie służby działają i są w pogotowiu i na razie Polska jest krajem bezpiecznym. Nie ma podstaw do tego, żeby w tej chwili podnosić stopień zagrożenia - twierdzi premier.

Ta tragedia, która wydarzyła się dzisiaj w Brukseli, pokazała, że żyjemy w świecie, w którym rzeczywiście wszystkie wartości, przez nas uznawane jako fundamenty budowania wspólnoty, zaczynają lec w gruzach - powiedziała szefowa rządu. Dzisiaj chyba każdy z nas, mimo że jesteśmy tutaj w Warszawie, tutaj w Polsce, gdzie jesteś bezpiecznie, każdy z nas w myślach pochyla się nad swoimi bliskimi, zastanawiamy się, czy są bezpieczni - dodała.


"Wojna z terrorem jest naszym wspólnym obowiązkiem" - napisał na Twitterze prezydent Andrzej Duda. Złożył też kondolencje rodzinom ofiar.

W całej Belgii we wtorek, po serii wybuchów, wprowadzono najwyższy, czwarty stopień zagrożenia terrorystycznego. Lotnisko w Brukseli ewakuowano i zamknięto. Drogi dojazdowe zostały zablokowane dla normalnego ruchu. Nie kursuje metro, wstrzymano także ruch autobusów i tramwajów, zamknięto główne stacje kolejowe. Sztab kryzysowy w Belgii wydał komunikat do mieszkańców, by zostali w domach albo w pracy i nie wychodzili na zewnątrz. Także Komisja Europejska wydała takie zalecenie dla swoich urzędników.

"W obliczu tragedii jesteśmy zjednoczeni z rodzinami ofiar; akty terroru nie mogą być tolerowane" - napisał na Twitterze marszałek Sejmu Marek Kuchciński. Złożył kondolencje rodzinom ofiar.

Tusk: Ataki w Brukseli to kolejna nikczemność terrorystów

"Ataki terrorystyczne w Brukseli to następna nikczemność terrorystów, którzy służą nienawiści i przemocy" - powiedział przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk. W krótkim oświadczeniu napisał, że jest zszokowany wydarzeniami w Brukseli, gdzie doszło do zamachów na lotnisku i w metrze. "Przekazuję moje najszczersze wyrazy współczucia rodzinom i przyjaciołom ofiar. Te ataki to następna nikczemność terrorystów w służbie nienawiści i przemocy" - podkreślił Tusk.

"Instytucje UE korzystają z gościnności Brukseli i szczodrości belgijskiego rządu i narodu. Unia Europejska odwdzięczy się solidarnością i wywiąże się ze swoich zadań, aby pomóc Brukseli, Belgii i całej Europie w walce z zagrożeniem terrorystycznym, wobec którego wszyscy stoimy" - dodał szef Rady Europejskiej.

Premier Belgii Charles Michel potwierdził, że w Brukseli doszło do dwóch ataków terrorystycznych, których celem było lotnisko Zaventem i metro. To czarny dzień dla naszego kraju - powiedział. Według prokuratury federalnej sprawcą przynajmniej jednej z dwóch eksplozji na lotnisku był zamachowiec samobójca. Obawialiśmy się, że to się może wydarzyć - powiedział Michel.

Jak dodał, Belgia padła ofiarą "zaślepionych, brutalnych i tchórzliwych" terrorystów. W atakach zginęło kilkanaście osób. Liczba ofiar zmienia się z godziny na godzinę. Część mediów informuje o 28 osobach, inne o ponad 30 ofiarach.

(ug)