Dla mnie rzeczywistym sondażem są wybory, wtedy widać prawdziwe poparcie obywateli; nie wierzę w żadne badania, które są prowadzone - powiedział w czwartek starający się o reelekcję prezydent Andrzej Duda.
Prezydent był pytany w Polsat News, czy boi się porażki, w związku z pojawiającymi się sondażami, które wskazują, że może przegrać w drugiej turze wyborów prezydenckich.
Andrzej Duda odpowiedział, że w poprzednich, zwycięskich dla niego wyborach, przed pierwszą turą żaden sondaż nie wskazywał na jego wygraną, a w drugiej turze - tylko jeden. "Podchodzę więc z olbrzymim dystansem do wszelkich sondaży; uważam, że jest to bardzo często gra sondażowa, manipulowanie wyborcami. (...) Ja nie wierzę w żadne badania, które są prowadzone" - powiedział.
"Dla mnie sondażem są wybory. Sondaż jest przy urnach, gdy obywatele wrzucają swoje głosy do urn i wtedy jest rzeczywisty sondaż i wtedy widać prawdziwe poparcie. A ja mam prostą zasadę: robię swoje. Ja mam ten luksus, że jeżdżąc dziś po całej Polsce i spotykając się z moimi rodakami, tak jak robiłem to przez pięć lat, mogę spokojnie spojrzeć im w oczy" - oświadczył. Zapewnił, że spełnił większość swoich zobowiązań wyborczych sprzed pięciu lat.
Podkreślił, że jest przekonany, że będzie lepiej prowadził polskie sprawy niż jeden z jego konkurentów, kandydat KO Rafał Trzaskowski. "Nie mam co do tego żadnej wątpliwości" - zaznaczył.