31-letni Witold Bańka został kandydatem na ministra sportu w rządzie PiS. To drugi lekkoatleta w historii, który może stanąć na czele tego resortu. Jego największym sukcesem na bieżni jest brązowy medal mistrzostw świata w Osace w 2007 r. w sztafecie 4x400 m.
Bańka urodził się 3 października 1984 w Tychach. Jest absolwentem Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Ukończył politologię ze specjalnością samorządową. Związany jest z PiS-em, w październiku występował w trakcie Konwencji Wyborczej w Rudzie Śląskiej.
W 2009 roku został najmłodszym w Polsce delegatem na wybory władz krajowych Polskiego Związku Lekkiej Atletyki. Miał wówczas zaledwie 24 lata. Jego trenerami byli m.in.: zmarły w 2008 Jan Dera oraz Józef Lisowski.
Karierę sportową Bańka zakończył oficjalnie trzy lata temu, kiedy nie udało mu się wywalczyć miejsca w reprezentacji Polski na igrzyska w Londynie. Rozpoczął wówczas pracę w branży public relations. Prowadził szkolenia z zakresu relacji z mediami i wizerunku.
Bańka pochodzi z lekkoatletycznej rodziny. Jego matka Jolanta Harasimowicz biegała na 1500 metrów, ojciec Ryszard trenował 800 m i był nawet w juniorskiej reprezentacji Polski.
Swoją przygodę ze sportem zaczynał od piłki nożnej, ale później rodzice zaprowadzili go do trenera Jana Dery. Od tamtej pory poświęcił się całkowicie "Królowej Sportu".
Jego drugą pasją była polityka. "Od dawna się nią interesuję. Zamiast dobranocki zawsze wolałem oglądać w telewizji Wiadomości" - przyznał.
Jednak jeszcze kilka lat temu nie wiedział, kto jest jego politycznym wzorem. W wywiadzie przyznał: "Takiego nie mam. A za granicą znakomitym politykiem był Ronald Reagan, któremu przydały się zdolności aktorskie" - wspomniał. Z kolei jego sportowym idolem był rekordzista świata na 400 m Amerykanin Michael Johnson.
W ministerstwie sportu Bańka zastąpi byłego wioślarza Adama Korola. Lekkoatletą na stanowisku ministra sportu, w poprzednim rządzie PiS, był Tomasz Lipiec.
(mpw)